Przejdź do głównej zawartości

Posty

Recenzja: "Zastrzeżone" Magdalena Winnicka - dlaczego ten tom "Klauzul tajności" to strzał w dziesiątkę!

Najnowsze posty

Cytaty z „Phantasmy” Kaylie Smith: Mroczna miłość i słowa, które zostają pod skórą.

  Dark fantasy. Zakazana miłość. Cień, który zostaje pod skórą.  Poniżej zebrałam kilka cytatów, które najmocniej we mnie zapadły. To właśnie one pokazują, jak emocjonalna, zmysłowa i mroczna jest ta książka. Jeśli zakochałaś się w relacji Ophelii i Blackwella – na pewno zrozumiesz. „Może nigdy nie wyzbędę się swoich wewnętrznych demonów, ale przez ten krótki czas, gdy byliśmy razem, sprawiłeś, że ucichły. Pierwszy raz w życiu słyszałam samą siebie.” „W całej tej ciemności, w całej samotności, byłaś dla mnie jedynym źródłem światła.   Odejdę z tego świata z twoim imieniem na ustach.” „Musisz wiedzieć, że przez całe moje życie tylko ty jeden sprawiłeś, że poczułam, jakbym mogła wszystko – wyznała. – Tylko przy tobie czułam się zauważona.” „To tak nie działa, aniele. Życia nie definiują dobre lub złe myśli, liczy się tylko to, jak się zachowujesz, nawet jeśli w twojej głowie panuje mętlik. Wszyscy ci, którzy decydują się na dobre uczynki tylko po to, by zys...

"Moja wina": książka vs. filmy – Hiszpania kontra Londyn. Która wersja wygrywa?

"Moja wina" to historia, która podbiła serca wielu, ale jak to bywa z adaptacjami, każda wersja wnosi coś od siebie. Przeanalizujmy, jak wypada oryginalna książka w zderzeniu z hiszpańską i brytyjską (Londyn) adaptacją filmową. Moja przygoda z "Moją winą" – od końca do początku Oczywiście zaczęłam od końca – najpierw obejrzałam "Moją winę: Londyn", później hiszpańską "Moją winę", a na końcu przeczytałam książkę. To dość nietypowy sposób poznawania historii, ale dzięki temu mogłam spojrzeć na każdą wersję z innej perspektywy i docenić unikalne walory każdej z nich. Książka „Moja wina" – młodość i głębia Książka to dla mnie taka opowieść, która momentami potrafiła być  infantylna  – no cóż, widać, że jest kierowana do czytelników na progu dorosłości, z całym tym bagażem pierwszych miłości i burzliwych emocji. Jednak mimo tej lekkości, potrafiła  jednocześnie mocno poruszyć . Głębia emocji bohaterów, ich wewnętrzne zmagania, ciche dramaty i tru...

Recenzja: „Phantasma” Kaylie Smith - gotycka uczta zmysłów, która uzależnia!

To nie tylko jedna z najlepszych książek fantasy, jakie przeczytałam w tym roku. To gotycka uczta zmysłów i emocji – mroczna, gęsta od napięcia, brutalna, zmysłowa i absolutnie uzależniająca. Wchodząc do świata Phantasmy , czułam się, jakbym przekraczała próg nawiedzonego dworu – razem z Ophelią, która z pozoru wydaje się krucha, przytłoczona OCD i ciężarem przeszłości… a potem, z każdą kolejną próbą, staje się coraz bardziej nieugiętą, świadomą siebie kobietą. Nieidealną – i właśnie dlatego tak prawdziwą. Jej wewnętrzna walka, głos cienia, potrzeba kontroli – to wszystko nie znika, ale zmienia się razem z nią. Dojrzałość w wersji dark fantasy? W punkt! Siostrzane więzi i rodzinne cienie Na osobną uwagę zasługuje relacja z jej młodszą siostrą Genevieve – impulsywną, nieprzewidywalną, ale też poruszająco naiwną. To właśnie siostrzana więź, złożona z winy, strachu i głębokiej miłości, staje się dla Ophelii głównym motorem działania. A cień po zmarłej matce – nie tylko ten dosłowny...

Czy Instagram nie zabił rzetelnych opinii? Moja perspektywa

Zadaję sobie to pytanie coraz częściej. Odkąd z końcem marca wróciłam do pisania o książkach – tak naprawdę, spokojnie, z myślą, bez presji lajków – czuję coraz wyraźniej, że dla mnie wciąż najcenniejszym miejscem rozmowy o literaturze jest blog. Miejsce, gdzie słowo może wybrzmieć do końca. Gdzie można napisać więcej niż trzy zdania. Gdzie treść nie musi tańczyć przed okiem algorytmu, by zostać zauważona. Bo Instagram, choć pełen pięknych kadrów, zachwycających półek i okładek, które aż proszą się o zdjęcie, coraz częściej przypomina mi teatr iluzji. Świat, w którym książki muszą być "ładne", by zasłużyć na uwagę. Świat, w którym estetyka wygrywa z wartością. 📸 Gdzie kończy się pasja, a zaczyna strategia? Czasem zastanawiam się, czy niektóre książki zyskują popularność tylko dlatego, że dobrze prezentują się na zdjęciach. Bo mają złocenia, bo ich kolory są spójne z feedem, bo da się je ładnie sfotografować z kawą i świeczką. I czy w tym całym wizualnym hałasie nie giną cich...

Recenzja: „Tajne przez poufne” Magdalena Winnicka - od zgrzytu do mini-zawału z zachwytu!

Bywają takie książki, które zaczynają się od zgrzytu… a kończą nerwowym przewracaniem ostatniej strony i cichym „pani Autorko, jak mogła pani tak zrobić?”. Tak właśnie było z drugim tomem przygód Krystiana i Sary. Początek? Przyznam szczerze – miałam chwilę zwątpienia. Krystian, nasz zimnokrwisty major ABW, zachowuje się jak ktoś, kto chwilowo zostawił mózg we Wrocławiu. Halo, panie majorze – co się stało z twoją żelazną logiką i dystansem? Ale potem... zaskoczyło. I to tak, że przepadłam. Wystarczyło kilkadziesiąt stron, by historia znów mnie porwała – tym razem w upalne rejony Turcji, gdzie nie tylko temperatura, ale i napięcie między bohaterami sięga zenitu. Sara małymi, pozornie niewinnymi krokami zaczyna wchodzić w życie Krystiana. Nie na siłę, nie gwałtownie – tylko z czułością i uporem, który kruszy nawet najbardziej opancerzone serce. A Krystian? Choć udaje, że jeszcze walczy, widać, że przegrał tę bitwę dawno temu. I że to przegrana, która daje mu więcej szczęścia niż jakiekol...

Recenzja „Entangled” Agata Polte - ostatni taniec z demonami przeszłości i miłością, która nie pyta o wiek

Entangled to powrót do świata, który znałam z Possessed, ale nie spodziewałam się, że ta historia uderzy mnie z taką siłą. Agata Polte raz jeszcze udowadnia, że potrafi pisać bohaterów, którzy oddychają, krwawią, śmieją się i kochają – prawdziwie, dojrzale, mimo że świat rzuca im pod nogi więcej niż jedną kłodę. Tillie to nie kolejna infantylna bohaterka, którą los wrzuca w ramiona starszego faceta z przeszłością. To dziewczyna z krwi i kości – młoda, ale nie naiwna. Ambitna, z charakterem, odważna na swój cichy sposób. Kiedy trzeba, walczy. Kiedy boli, nie gra ofiary. I właśnie dlatego w tej relacji nie ma miejsca na stereotypy. Bo choć różni ich wiek, doświadczenia i emocjonalne bagaże, to oboje są sobie równi – na swoich warunkach. Aaron… to jeden z tych mężczyzn, którzy chcieliby kochać na odległość, by nie zniszczyć. Targany demonami przeszłości, próbuje chronić ją – i siebie – przed tym, co nieuniknione. Ale serce nie zna granic, a Agata Polte mistrzowsko prowadzi ich przez ten...

Dlaczego nie musisz kończyć każdej książki? Odzyskaj swoją czytelniczą wolność!

Są książki, które pochłaniamy z drżącymi rękami, jakby świat miał się skończyć, zanim przewrócimy ostatnią stronę. Ale są też takie, które czytamy z wysiłkiem – zdanie po zdaniu. Wmawiamy sobie, że "może się rozkręci", że "skoro już tyle przeczytałam, to szkoda przerywać", albo że "przecież ktoś to kiedyś uznał za arcydzieło". Ile razy tkwiliśmy w opowieściach, które nie dawały nam nic poza frustracją? Ile razy próbowaliśmy "wcisnąć się" w słowa jak w zbyt ciasny garnitur – niewygodny, nie nasz, ale przecież "elegancki", "polecany", "uznany"? Czas powiedzieć to głośno: nie musisz kończyć każdej książki . Nie jesteś zobowiązana wobec autora. Ani wobec recenzji, które miały pięć gwiazdek. Ani wobec siebie z przeszłości, która z entuzjazmem wyjęła tę książkę z półki i postanowiła dać jej szansę. Książki są jak rozmowy Wyobraź sobie. Nie z każdą osobą prowadzisz rozmowę do samego końca. Czasem już po kilku zdaniach czuje...

Recenzja: „Ściśle tajne” Magdalena Winnicka - czyli co się dzieje gdy ABW spotyka cięty język

Nie każda historia musi boleć, by pozostać w pamięci. Czasem wystarczy nutka absurdu, szczypta flirtu i bohaterowie, którzy wyraźnie nie mieli się polubić – a jednak los upierał się, by było inaczej.   Ściśle tajne   Magdaleny Winnickiej to książka, która nie udaje niczego więcej, niż jest –  dobrą historią na gorszy dzień. Krystian – major ABW, zimny, konkretny i zapatrzony w swoje procedury. I Sara – studentka z bagażem doświadczeń i ciętym językiem, która nie zamierza pozwolić nikomu wejść sobie na głowę. Od pierwszych stron wiadomo, że między nimi będzie iskrzyć. Ale zamiast dramatycznego napięcia czy bolesnych zwrotów akcji, dostajemy... jazdę bez trzymanki przez świat pełen dwuznacznych dialogów, nieporozumień, błyskotliwych ripost i emocji, które narastają mimo woli. Winnicka bawi się schematami – i choć chwilami bywa   infantylna , a fabuła traci nieco na wiarygodności, to jednak nigdy nie przekracza tej cienkiej granicy, za którą lekkość staje się błahością....

Recenzja: „Zaledwie moment” Liane Moriarty - gdy znasz datę śmierci… jak żyjesz?

Wyobraź sobie, że wsiadasz do samolotu, a podczas opóźnionego lotu do Sydney tajemnicza staruszka szepcze Ci na ucho datę i przyczynę Twojej śmierci. Brzmi jak koszmar? A jednak to właśnie punkt wyjścia dla  Zaledwie moment Liane Moriarty  – książki, która zabiera nas w podróż, której nie zapomnisz. Liane Moriarty po raz kolejny udowadnia, że jest mistrzynią w budowaniu intrygujących, wielowymiarowych historii, które grzebią w ludzkiej psychice. Nie dostajemy tu krwistego thrillera, ale  głęboką, inteligentną medytację nad życiem, śmiercią i sensem istnienia . To, co mnie najbardziej urzekło, to sposób, w jaki autorka prowadzi narrację. Mamy na pokładzie samolotu całą galerię postaci – od pięknej stewardesy, która ma popełnić samobójstwo, po mężczyznę, który nie dożyje kolejnych urodzin. Każda z tych historii rozwija się równolegle, tworząc mozaikę lęków, nadziei i codziennych wyborów. Książka zadaje pytania, które tłuką się w głowie długo po lekturze:  Co byś zrobi...