Przejdź do głównej zawartości

Cytaty z „Phantasmy” Kaylie Smith: Mroczna miłość i słowa, które zostają pod skórą.

 

Dark fantasy. Zakazana miłość. Cień, który zostaje pod skórą. Poniżej zebrałam kilka cytatów, które najmocniej we mnie zapadły. To właśnie one pokazują, jak emocjonalna, zmysłowa i mroczna jest ta książka. Jeśli zakochałaś się w relacji Ophelii i Blackwella – na pewno zrozumiesz.


„Może nigdy nie wyzbędę się swoich wewnętrznych demonów, ale przez ten krótki czas, gdy byliśmy razem, sprawiłeś, że ucichły. Pierwszy raz w życiu słyszałam samą siebie.”


„W całej tej ciemności, w całej samotności, byłaś dla mnie jedynym źródłem światła.  
Odejdę z tego świata z twoim imieniem na ustach.”


„Musisz wiedzieć, że przez całe moje życie tylko ty jeden sprawiłeś, że poczułam, jakbym mogła wszystko – wyznała. – Tylko przy tobie czułam się zauważona.”


„To tak nie działa, aniele. Życia nie definiują dobre lub złe myśli, liczy się tylko to, jak się zachowujesz, nawet jeśli w twojej głowie panuje mętlik. Wszyscy ci, którzy decydują się na dobre uczynki tylko po to, by zyskać coś w życiu pozagrobowym, nie są lepsi od tych, którzy od czasu do czasu trochę nagrzeszą.”


„Myślę, że jesteś moim kawałkiem nieba na tym świecie – wyszeptał."


💀 To książka, która zostaje pod skórą – bolesna, sensualna, piękna. Jeśli szukasz ciemnej, emocjonalnej romantasy, „Phantasma” spełni wszystkie Twoje oczekiwania.

📍 Przeczytaj moją pełną recenzję tutaj.



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Dlaczego nie musisz kończyć każdej książki? Odzyskaj swoją czytelniczą wolność!

Są książki, które pochłaniamy z drżącymi rękami, jakby świat miał się skończyć, zanim przewrócimy ostatnią stronę. Ale są też takie, które czytamy z wysiłkiem – zdanie po zdaniu. Wmawiamy sobie, że "może się rozkręci", że "skoro już tyle przeczytałam, to szkoda przerywać", albo że "przecież ktoś to kiedyś uznał za arcydzieło". Ile razy tkwiliśmy w opowieściach, które nie dawały nam nic poza frustracją? Ile razy próbowaliśmy "wcisnąć się" w słowa jak w zbyt ciasny garnitur – niewygodny, nie nasz, ale przecież "elegancki", "polecany", "uznany"? Czas powiedzieć to głośno: nie musisz kończyć każdej książki . Nie jesteś zobowiązana wobec autora. Ani wobec recenzji, które miały pięć gwiazdek. Ani wobec siebie z przeszłości, która z entuzjazmem wyjęła tę książkę z półki i postanowiła dać jej szansę. Książki są jak rozmowy Wyobraź sobie. Nie z każdą osobą prowadzisz rozmowę do samego końca. Czasem już po kilku zdaniach czuje...

Recenzja: „Phantasma” Kaylie Smith - gotycka uczta zmysłów, która uzależnia!

To nie tylko jedna z najlepszych książek fantasy, jakie przeczytałam w tym roku. To gotycka uczta zmysłów i emocji – mroczna, gęsta od napięcia, brutalna, zmysłowa i absolutnie uzależniająca. Wchodząc do świata Phantasmy , czułam się, jakbym przekraczała próg nawiedzonego dworu – razem z Ophelią, która z pozoru wydaje się krucha, przytłoczona OCD i ciężarem przeszłości… a potem, z każdą kolejną próbą, staje się coraz bardziej nieugiętą, świadomą siebie kobietą. Nieidealną – i właśnie dlatego tak prawdziwą. Jej wewnętrzna walka, głos cienia, potrzeba kontroli – to wszystko nie znika, ale zmienia się razem z nią. Dojrzałość w wersji dark fantasy? W punkt! Siostrzane więzi i rodzinne cienie Na osobną uwagę zasługuje relacja z jej młodszą siostrą Genevieve – impulsywną, nieprzewidywalną, ale też poruszająco naiwną. To właśnie siostrzana więź, złożona z winy, strachu i głębokiej miłości, staje się dla Ophelii głównym motorem działania. A cień po zmarłej matce – nie tylko ten dosłowny...

Recenzja: „Tajne przez poufne” Magdalena Winnicka - od zgrzytu do mini-zawału z zachwytu!

Bywają takie książki, które zaczynają się od zgrzytu… a kończą nerwowym przewracaniem ostatniej strony i cichym „pani Autorko, jak mogła pani tak zrobić?”. Tak właśnie było z drugim tomem przygód Krystiana i Sary. Początek? Przyznam szczerze – miałam chwilę zwątpienia. Krystian, nasz zimnokrwisty major ABW, zachowuje się jak ktoś, kto chwilowo zostawił mózg we Wrocławiu. Halo, panie majorze – co się stało z twoją żelazną logiką i dystansem? Ale potem... zaskoczyło. I to tak, że przepadłam. Wystarczyło kilkadziesiąt stron, by historia znów mnie porwała – tym razem w upalne rejony Turcji, gdzie nie tylko temperatura, ale i napięcie między bohaterami sięga zenitu. Sara małymi, pozornie niewinnymi krokami zaczyna wchodzić w życie Krystiana. Nie na siłę, nie gwałtownie – tylko z czułością i uporem, który kruszy nawet najbardziej opancerzone serce. A Krystian? Choć udaje, że jeszcze walczy, widać, że przegrał tę bitwę dawno temu. I że to przegrana, która daje mu więcej szczęścia niż jakiekol...