Niektóre historie od pierwszych stron otulają nas atmosferą miejsca, w którym się rozgrywają. A Lato w wielkim mieście to powieść, która pachnie Nowym Jorkiem – gorącym latem, długimi spacerami między wieżowcami, szumem klimatyzatorów i rozmowami toczącymi się w kawiarni na rogu. To właśnie tutaj, w sercu miasta, spotykają się dwie postacie, które na pozór wcale do siebie nie pasują, a jednak od pierwszej chwili czujemy, że coś ich połączy.
To klasyczne enemies to lovers z dodatkiem motywu fake dating, ale podane w taki sposób, że nie czujemy wtórności schematu. Parker – milioner, który na pierwszy rzut oka wpisuje się w stereotyp bogatego prezesa – szybko pokazuje, że za tą maską kryje się człowiek złożony, pełen sprzeczności, zranień i ukrytej wrażliwości. Elle – scenarzystka, która oficjalnie pozostaje w cieniu, choć ma na koncie sukcesy, o jakich inni mogą tylko marzyć – jest jego zupełnym przeciwieństwem. Ona – anonimowa, nieco chaotyczna i kreatywna. On – poukładany, opanowany i żyjący w świetle reflektorów.
Trzeba przyznać, że Elle to postać, którą łatwo polubić. Od początku czuć w niej energię i autentyczność. Nie będę jednak ukrywać – im bliżej końca, tym bardziej miałam ochotę niemal wejść do książki i porządnie nią potrząsnąć. Były momenty, w których jej decyzje i sposób działania irytowały, jakby autorka celowo wystawiała cierpliwość czytelnika na próbę. Parker natomiast konsekwentnie zyskiwał w moich oczach, bo z każdą kolejną stroną odkrywałam warstwy kryjące się pod jego wizerunkiem perfekcyjnego biznesmena.
To jednak nie tylko historia o uczuciu rodzącym się w nieoczywistych okolicznościach. To także powieść o tym, jak ogromny cień mogą rzucać na nasze życie wychowanie, oczekiwania i wzorce przekazywane przez rodziców. O tym, że nawet w wielkim mieście, pośród setek możliwości, nosimy w sobie ciężar przeszłości. I próbujemy nauczyć się żyć po swojemu, według własnych zasad.
Całość czyta się lekko, szybko i z przyjemnością. To idealna powieść na lato: romantyczna, nastrojowa i pełna momentów, które wywołują uśmiech. I jednocześnie zostawiająca po sobie kilka refleksji, które warto zatrzymać w myślach na dłużej.
Alex Aster
Lato w wielkim mieście / Summer in the City
Lato w wielkim mieście / Summer in the City
Przełożyła: Ewa Ziembińska
Wydawnictwo Muza, 2025
Na co dzień nie czytam tego typu powieści, ale mnie przekonałaś. Ostatnio nawet myślałam o tym, że przeczytałabym coś lżejszego niż na co dzień, z fabułą osadzoną w Nowym Jorku.
OdpowiedzUsuń