Przejdź do głównej zawartości

Recenzja: "Słowik i serce z kamienia" Carissa Broadbent - wędrówka przez mrok i serce


Są takie książki, które trafiają prosto w serce i zostają z nami na długo. Takie, po których zamknięciu czujemy pustkę i od razu chcemy więcej. Dla mnie taką książką jest Słowik i serce z kamienia, jak dotąd moja ulubiona część cyklu Królestwa Nyaxii. Jej siła tkwi w bohaterach, których nie sposób pomylić z nikim innym – Mische i Asar są wyraziści, skomplikowani i oboje niosą na barkach własne demony. Mische to postać, którą od pierwszych stron darzy się sympatią, choć czasem na jej myśli można tylko pokręcić głową. Jej życie to nieustanne poświęcenie, dlatego tak trudno jej pogodzić się z myślą, że mogłaby pragnąć czegoś tylko dla siebie. Asar z kolei to mroczny, przerażający książę Zrodzonych z Cienia, o którym krążą legendy. Jest groźny, ale nie dla samej przyjemności w zadawaniu strachu, i co ważne, nie zmienia się nagle „pod wpływem” Mische. Zamiast tego powoli uchyla przed nią drzwi do swojej prawdziwej twarzy, tej ukrytej pod pancerzem z cienia i obowiązku.

To, co się między nimi rodzi, jest niezwykle prawdziwe. Nie jest nagłym wybuchem uczuć, ale relacją kutą powoli, w rytmie wspólnej wędrówki przez Zejście – próbę, która obnaża wszystkie słabości. W tę historię mocno wpisany jest motyw traumy. Zarówno Mische, jak i Asar noszą swoje blizny, te widoczne i te ukryte głęboko. Ich uczucia nie są łatwe, ale właśnie dlatego, że wykuwają się w bólu i stopniowo budowanym zaufaniu, stają się tak autentyczne i sprawiają, że z całego serca im się kibicuje. Bardzo podoba mi się, że ich bliskość nie zdominowała całej powieści, choć napięcie między nimi rosło z każdą stroną, a intensywność uczuć momentami aż przelewała się przez papier.

Ogromnym atutem książki jest podziemny świat, przez który prowadzi nas autorka. Mroczny, duszny i pełen niebezpieczeństw, ma w sobie surowy klimat przygody, w której nie ma drogi na skróty. Fabuła opiera się na motywie wędrówki w świecie romantasy, który zawsze mnie przyciąga, a tutaj została skonstruowana wyjątkowo przemyślanie. Bohaterowie zmieniają się nie tylko pod wpływem tego, co spotykają, ale też tego, co odkrywają w sobie nawzajem. Każdy krok ma znaczenie, a napięcie – zarówno fabularne, jak i emocjonalne – rośnie w idealnym rytmie. Szkoda tylko, że Carissa Broadbent nie pokusiła się o większe zróżnicowanie tego świata, bo każdy dodatkowy szczegół dodałby mu jeszcze więcej charakteru.

Na uwagę zasługują też postacie i elementy drugoplanowe, które ożywiają tę historię. Luce – wierny pies Asara – jest jak małe, ciche światło w świecie pełnym cienia i wprowadza do opowieści nutę ciepła, jakiej w Zejściu się nie spodziewałam. Mocno zapada w pamięć także Atroxus – bóg, który uważa, że wszystko mu się należy. Jest uosobieniem pychy, a jego manipulacyjna relacja z Mische dodatkowo podkreśla, jak ważna była jej droga ku wolności. Cieszą też migawki z Nyaxii i Alarusa, krótkie sceny, które pogłębiają mitologię i przypominają, że poza Zejściem istnieje rozległy, pełen intryg świat.

A zakończenie? Typowe dla Carissy Broadbent – zaskakujące, wyrywające grunt spod nóg i zostawiające czytelnika w absolutnym szoku… i w zawieszeniu, w którym jedyne, co można zrobić, to czekać na więcej.


* Post powstał we współpracy z Wydawnictwem Filia.


Carissa Broadbent
Słowik i serce z kamienia / The Songbird and the Heart of Stone
Tom 3 Królestwa Nyaxii
Przełożyła: Iga Wiśniewska
Wydawnictwo Filia, 2025


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Recenzja: "Wyznanie Crossa" Sylvia Day

Autor: Sylvia Day Tytuł: "Wyznanie Crossa" Tytuł oryginału: "Entwined with You" Cykl: Crossfire Tom: 3 Wydawnictwo: Wielka Litera Data wydania: lipiec 2013 Liczba stron: 416

Recenzja: "Dotyk Crossa" Sylvia Day

Autor: Sylvia Day Tytuł: "Dotyk Crossa" Tytuł oryginału: "Bared to You: A Crossfire Novel" Cykl: Crossfire Tom: 1 Wydawnictwo: Wielka Litera Data wydania: listopad 2012 Liczba stron: 416 Miałam nie czytać tej książki. Ale zaciekawiona fragmentem audiobooka, czytanym przez Olgę Bołądź (której przyjemnie się słucha), przesłuchałam pierwszy rozdział i dałam się wciągnąć na zatłoczone ulice Manhattanu.  Eva Tramell właśnie przeprowadziła się do Nowego Jorku i zaczyna pracę w agencji reklamowej. Niespodziewanie poznaje Gideona Crossa, młodego biznesmena, którego uroda "zapiera dech w piersiach". Szybko tworzy się między nimi swoista chemia,  a nieokiełznane pożądanie i potrzeba kontroli tworzą wybuchową mieszankę.  Każde z nich skrywa jednak bolesne tajemnice, a dawne demony kładą się długim cieniem na rodzącym się związku. Przeszłość depcze im po piętach, gdy zaczynają prowadzić niebezpieczną grę, która albo ich ocali, al...

Recenzja: "Nowe oblicze Greya" E L James

Autor: E L James Tytuł: "Nowe oblicze Greya" Tytuł oryginału: "Fifty Shades Freed" Cykl: Pięćdziesiąt Odcieni Tom: 3 Wydawnictwo: Sonia Draga Data wydania: styczeń 2013 Liczba stron: 688 Trzeci tom najbardziej kontrowersyjnej i bestsellerowej serii 2012 roku, kończący historię nieoczekiwanej miłości zwykłej dziewczyny Anastasii Steele i milionera Christiana Greya, miał polską premierę 4 dni temu. Przypuszczam, że sprzedaje się równie szybko, jak pozostałe dwa tomy. A może nawet szybciej.  Ana i Christian rozpoczęli wspólne życie pod jednym dachem i okazało się ono nie lada wyzwaniem. Po bajecznym ślubie i miesiącu miodowym spędzonym w  Europie, muszą stawić czoła codzienności. Dwa zupełnie inne spojrzenia na świat prowadzą do konfliktów i kłótni. W rezultacie Greyowie doprowadzają się nawzajem do białej gorączki. Anastasia nie może przyzwyczaić się do wszechobecnej ochrony i prób kontrolowania jej na każdym kroku, Christian zaś nie ...