Przejdź do głównej zawartości

"Krótka histoia sztuki. Kieszonkowy przewodnik po kierunkach, dziełach, tematach i technikach" Susie Hodge


Krótka historia sztuki to niewielki, ale niezwykle treściwy przewodnik po... sztuce :) W bardzo przystępny sposób Susie Hodge, która sama jest historykiem sztuki, przeprowadza czytelnika przez dzieje malarstwa, od naskalnych rysunków aż po współczesne instalacje. 

Cała książka podzielona jest na kilka rozdziałów. Przy każdym z nich mamy zaznaczone i krótko opisane: głównych przedstawicieli, kluczowe daty i najważniejsze dzieła. Uwagę zwraca również ciekawy system odnośników, umożliwiający "skakanie" po książce i przyglądanie się różnorodnym nawiązaniom i odniesieniom dotyczącym tematów, które nas zainteresowały.

Autorka zgrabnie przedstawia kierunki artystycznego wyrazu, najbardziej znane dzieła i podejście ich twórców do różnych aspektów życia, a także najbardziej charakterystyczne techniki tworzenia. Wszystko to zostało okraszone przepięknymi ilustracjami. Cała publikacja jest zwięzła, naszpikowana wiedzą, a jednocześnie przejrzysta. 

To wspaniała książka dla uczniów i wszystkich, którzy mniej lub bardziej interesują się sztuką. Dla osób dopiero raczkujących w tym temacie będzie to wspaniały wstęp. Ale i czytelnicy, którzy są mocno zainteresowani sztuką, mogą tu znaleźć kilka wartych uwagi perełek. 



Susie Hodge
Historia sztuki. Kieszonkowy przewodnik po kierunkach, dziełach, tematach i technikach / The Short Story of Art. A Pocket Guide to Key Movements, Works, Themes and Techniques
Alma Press, 2018

Komentarze

  1. Czytałam już o tej książce, ale to nie dla mnie. Dlatego też nie ma szans, że się na nią skusze :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam początek, ale jakoś nie przypadło mi do gustu

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Recenzja: „Byliśmy łgarzami” E. Lockhart - dziwna, irytująca i... niezapomniana

Dziwna to była książka. Naprawdę dziwna. Od pierwszych stron czułam coś nieokreślonego, jakby słowa drażniły mnie pod skórą, a między akapitami pełzał niepokój. Jej styl – miejscami irytująco poetycki, fragmentaryczny, wręcz dziwaczny – sprawiał, że nie raz przewracałam oczami. A jednak… nie mogłam się oderwać. Coś mnie trzymało w potrzasku, nawet kiedy chciałam odłożyć ją „na chwilę”. Byliśmy łgarzami E. Lockhart to opowieść o rodzinie Sinclairów, bogatych, uprzywilejowanych i pozornie idealnych. Każde lato spędzają na prywatnej wyspie Beechwood, niedaleko Massachusetts, gdzie życie przypomina wyidealizowany obrazek: eleganckie posiadłości, kolacje na tarasach z widokiem na ocean i beztroskie dzieci na plaży. Ta perfekcja jest jednak tylko maską, za którą buzują napięcia, konflikty i niewypowiedziane sekrety. Główna bohaterka, Cadence Sinclair-Eastman, spadkobierczyni rodzinnej fortuny, wraca na wyspę po dwuletniej przerwie. Nie pamięta, co wydarzyło się pewnego lata, które zakończył...

Miłość w Wiedźminie

„Pochyliła się nad nim, dotknęła go, poczuł na twarzy muśnięcie jej włosów pachnących bzem i agrestem i wiedział nagle, że nigdy nie zapomni tego zapachu, tego miękkiego dotyku, wiedział, że nigdy już nie będzie mógł ich porównać z innym zapachem i innym dotykiem.

Recenzja: „Trzy dzikie psy i prawda" Markus Zusak - książka, która pachnie mokrym futrem

Spodziewałam się, że to będzie wzruszająca książka. Ale nie sądziłam, że trafi mnie prosto w serce. Nie pamiętam, kiedy ostatnio płakałam przy czytaniu – a przy tej opowieści zdarzyło mi się to dwa razy. To książka, która pachnie błotem po deszczu, mokrym futrem i tą poranną ciszą, gdy w domu słychać tylko oddech śpiącego psa. To list miłosny do zwierząt, które zmieniają człowieka od środka, nawet jeśli robią to w sposób nieporadny i nieprzewidywalny. Zusak nie pisze o idealnych psach – pisze o tych prawdziwych: zbyt dzikich, zbyt głośnych, zbyt nieokrzesanych. O Reubenie, Archerze i Frostym – trzech adopciakach, które weszły do jego życia z bagażem lęku, trudnej przeszłości i nieufności. To opowieść pełna śmiechu, złości i bezradności, ale też chwil, które wyciskają łzy wzruszenia. Bo między zniszczonymi meblami, pogryzionymi butami i codziennym „nie daję już rady" pojawiają się momenty, w których wiesz, że właśnie tak wygląda miłość. Nie ta wygładzona z filmów, ale prawdziwa – n...