Przejdź do głównej zawartości

"Leśna szkoła dla każdego" Peter Houghton i Jane Worroll


Dla kogo:
  • dzieci
  • rodzice
  • nauczyciele przyrody
  • osoby interesujące się survivalem

Szacunkowy czas czytania: 
  • 120 minut

W czasach wszechobecnej technologii "Leśna szkoła dla każdego" jest jak prawdziwy powiew świeżego powietrza. Autorzy przedstawiają szereg pomysłów na spędzenie czasu na dworze, w otoczeniu przyrody. I wcale nie potrzebujecie do tego lasu - wystarczy park, łąka czy nawet zwyczajny trawnik.

Obszerne opisy zabaw są pomocne dla rodziców, mogą być również świetną inspiracją dla nauczycieli na przeprowadzenie lekcji pod gołym niebem. Natomiast proste rysunki sprawiają, że również dla dzieci książka jest bardzo przystępna. Biżuteria z leśnych skarbów, magiczne różdżki czy łuk i strzały to tylko niektóre z przedstawianych w książce pomysłów. Moim córkom do gustu najbardziej przypadł kijek wędrowniczek, wywodzący się z tradycji Aborygenów. W trakcie pobytu we Włoszech Gabi kolekcjonowała przedmioty, które dałyby się przywiązać do znalezionego kijka :)

Rozdział "Radzę sobie w lesie" to nauka survivalu, bardzo przypominająca zeszłoroczny obóz, na którym była Pati i Gabi. Dla osób interesujących się taką tematyką i nie mających możliwości tego typu wyjazdu to bardzo interesująca opcja nauki przetrwania na łonie natury.



Peter Houghton i Jane Worroll
Leśna szkoła dla każdego/Play the Forest School Way
Muza, 2017

Komentarze

  1. Jest to ksiażka dość nietypowa, którą nie czyta się dla własnej przyjemności. Trzeba obracać się w podobnych tematach na co dzień. Niestety nie odnajduję w niej nic dla siebie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Moda na książki o przyrodzie trwa... :P

    Pozdrawiam.
    Kasia
    http://ebookowe-recenzje.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Miłość w Wiedźminie

„Pochyliła się nad nim, dotknęła go, poczuł na twarzy muśnięcie jej włosów pachnących bzem i agrestem i wiedział nagle, że nigdy nie zapomni tego zapachu, tego miękkiego dotyku, wiedział, że nigdy już nie będzie mógł ich porównać z innym zapachem i innym dotykiem.

"Quicksilver" Callie Hart - Recenzja: Gdy pustynia spotyka lód, a tajemnice rozgrzewają serca!

Każdy z nas nosi w sobie tajemnice. Czasem są jak delikatny szept, który można zagłuszyć. Innym razem to głośny krzyk, którego nie da się stłumić.  Historia Saeris Fane, 24-letniej kobiety obdarzonej tajemniczymi mocami, rozpoczyna się w surowym, pustynnym królestwie, gdzie woda jest cenniejsza niż złoto. Aby przetrwać, Saeris kradnie wodę z rezerw królowej, ukrywając jednocześnie swoje niezwykłe zdolności.​ Saeris nie miała łatwego życia. Od dziecka wiedziała, że jej moce stanowią zagrożenie – zarówno dla niej, jak i dla wszystkich wokół. Dlatego w pustynnym królestwie nauczyła się być niewidoczna, przemykać cicho niczym cień. Hart świetnie oddaje ten paradoks – Saeris jednocześnie pragnie wolności i obawia się jej, bo wolność oznacza też odkrycie jej sekretu. Jej życie ulega dramatycznej zmianie, gdy przypadkowo otwiera portal do innego wymiaru, trafiając do lodowej krainy Yvelia, zamieszkanej przez Fae – istoty dotąd uważane za legendę. Tam spotyka Kingfishera, tajemniczego wojo...

Recenzja: „Trzy dzikie psy i prawda" Markus Zusak - książka, która pachnie mokrym futrem

Spodziewałam się, że to będzie wzruszająca książka. Ale nie sądziłam, że trafi mnie prosto w serce. Nie pamiętam, kiedy ostatnio płakałam przy czytaniu – a przy tej opowieści zdarzyło mi się to dwa razy. To książka, która pachnie błotem po deszczu, mokrym futrem i tą poranną ciszą, gdy w domu słychać tylko oddech śpiącego psa. To list miłosny do zwierząt, które zmieniają człowieka od środka, nawet jeśli robią to w sposób nieporadny i nieprzewidywalny. Zusak nie pisze o idealnych psach – pisze o tych prawdziwych: zbyt dzikich, zbyt głośnych, zbyt nieokrzesanych. O Reubenie, Archerze i Frostym – trzech adopciakach, które weszły do jego życia z bagażem lęku, trudnej przeszłości i nieufności. To opowieść pełna śmiechu, złości i bezradności, ale też chwil, które wyciskają łzy wzruszenia. Bo między zniszczonymi meblami, pogryzionymi butami i codziennym „nie daję już rady" pojawiają się momenty, w których wiesz, że właśnie tak wygląda miłość. Nie ta wygładzona z filmów, ale prawdziwa – n...