Przejdź do głównej zawartości

Czarna koperta, a w niej trzy krwawe szramy...


Dostałam czarną kopertę. 

A gdy w skrzynce znajdujesz czarną kopertę, wiedz, że coś się dzieje.

W kopercie było napisane, że nie mogę nic o tym pisać. Ale zakazy są po to by je łamać. Przynajmniej troszeczkę.

Po przeczytaniu zawartości rzuciłam się w czeluści Internetu w poszukiwaniu informacji. Bo to coś sprawiło, że miałam ciarki. Wstrząsnęło mną. I zauroczyło mnie swoją specyficznością. 

Przyznaję, że ta czarna koperta i tajemnicza otoczka to bardzo ciekawy i zapewne skuteczny sposób promocji. Ale wydaje się, że ta sekretna rzecz jest warta takiego zachodu. Bo jej początek wbija w ziemię.

Mam nadzieję, że niedługo napiszę Wam o tym więcej, w bardziej jawnej formie :)

Komentarze

  1. Też dostałam i ledwo się trzymam, żeby nie wypaplać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już niedługo :) a później pewnie pół blogosfery będzie o tym mówić i wszystkim obrzydzimy to coś już na samym wstępie :P

      Usuń
  2. Ojej, zaciekawiłaś mnie. O co chodzi z tą czarną kopertą?

    OdpowiedzUsuń
  3. Paradoksalnie, wydawnictwo pewnie liczy, że ktoś się wypapla. Marketingowo byłoby dla nich całkiem spoko :)
    Pozdrawiam
    Michał Małysa

    OdpowiedzUsuń
  4. No przyznam, że zasiałaś u mnie ziarno ciekawości;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Do mnie też dotarła i zrobiła wrażenie :) Już się nie mogę doczekać dalszego ciągu :)

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja się szalenie cieszę, że coraz więcej jest takich fajnych akcji promocyjnych :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zaciekawiłaś mnie! I żałuję, że sama nie znalazłam w swojej skrzynce czarnej koperty ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

"Magia wody" Lilith Dorsey - recenzja

Woda. Życiodajny płyn, dzięki któremu istniejemy. Dziś chcę Wam przybliżyć ten fascynujący żywioł dzięki  "Magii wody" Lilith Dorsey, którą otrzymałam z księgarni internetowej TaniaKsiazka.pl . W pierwszej części książki poznajemy znaczenie wody w wymiarze religijnym, zarówno dla rdzennych mieszkańców Ameryk czy Afryki, jak i dla chrześcijan czy Żydów. Wierzenia dotyczące stworzenia świata nieodłącznie związane są z żywiołem wody. W dalszych rozdziałach prym wiedzie folklor, mityczne stwory i święte miejsca. Autorka przeprowadza nas przez ludowe wierzenia ze wszystkich części świata. Mówi Wam coś Nessie? Okazuje się, że takich stworzeń jest więcej. Dużo więcej. Poznajemy również wodnych bogów i boginie oraz miejsca uznawane za święte. Muszę przyznać, że ze względu na moje zainteresowania, właśnie ta część książki podobała mi się najbardziej. Druga część "Magii wody" skupia się na pracy z żywiołem wody. Lilith Dorsey przybliża rodzaje wody, rośliny, kamienie i zwier

Miłość w Wiedźminie

„Pochyliła się nad nim, dotknęła go, poczuł na twarzy muśnięcie jej włosów pachnących bzem i agrestem i wiedział nagle, że nigdy nie zapomni tego zapachu, tego miękkiego dotyku, wiedział, że nigdy już nie będzie mógł ich porównać z innym zapachem i innym dotykiem.

Międzynarodowy Dzień Języka Ojczystego

W 1999 roku UNESCO ustanowiło Międzynarodowy Dzień Języka Ojczystego, przypadający na 21 lutego. Miało to na celu upamiętnienie wydarzeń, które rozegrały się w 1952 roku w Bangladeszu. Wtedy właśnie zginęło pięciu studentów, biorących udział w demonstracji, w której domagano się uznania języka bengalskiego językiem urzędowym. W związku z dzisiejszym świętem ruszyła nowa kampania "Język polski jest Ą-Ę" , której celem jest podkreślenie konieczności stosowania polskich znaków. Na stronie kampanii widnieje wielki baner:   "67% Polaków nie używa znaków diakrytycznych przy pisaniu SMS-ów"  I tu muszę przyznać, że zaliczam się do tych 67%. A właściwie zaliczałam się do niedawna. Powód? Mój telefon nie posiadał polskich znaków. Od kiedy używam Galaxy Note II, piszę odręcznie rysikiem i problem zniknął. Ale jest jeszcze jeden argument, przemawiający za niestosowaniem znaków diakrytycznych w sms-ach: wiele telefonów wciąż z jednego smsa z polskimi znakami robi