Przejdź do głównej zawartości

"Kraina Lodu" - seria "Czytaj i słuchaj"

Lód. Lód, który zamraża sny i marzenia. Który mrozi siostrzaną miłość. 

Czy cokolwiek jest jest w stanie go roztopić?

"Kraina Lodu" - najnowsza animacja studia Disney/Pixar. Obejrzeliśmy ją w kinie na początku grudnia i całą czwórką zakochaliśmy się w tej pełnej magii i pięknej muzyki opowieści. A później św. Mikołaj przyniósł naszym maluchom książkę z serii "Czytaj i słuchaj". I to właśnie o niej dziś napiszę.

Historia dwóch sióstr, księżniczek Arendell, jest po prostu magiczna. Elsa, obdarzona niezwykłą mocą związaną z lodem, kocha swoją młodszą siostrę nad życie. Jednak pewne nieszczęśliwe zdarzenie sprawia, że musi stłumić wszystkie swe uczucia i  marzenia i odsunąć się od ukochanej siostrzyczki. Anna nie rozumie zmiany, jaka zachodzi w Elsie. Obie czują się coraz bardziej samotne, ale Elsa twardo trwa przy swoim postanowieniu trzymania się z daleka od Anny. Gdy zostaje królową Arendell, sprawy wymykają się spod kontroli. Elsa, przerażona swą mocą, ucieka i wreszcie czuje się wolna. Ale czy Anna tak łatwo się podda i pozwoli siostrze na życie przepełnione samotnością?

W książce historia jest mocno okrojona, ale piękne ilustracje idealnie odzwierciedlają klimat filmowej opowieści. Również wersja audio jest bardzo przyjemna do słuchania. Zwłaszcza, że zawiera oryginalne filmowe dialogi i jedną z piosenek z filmu: "Miłość stanęła w drzwiach.

Nasze córeczki uwielbiają wszystko, co jest związane z "Krainą Lodu", poczynając od filmu, poprzez muzykę, książkę, lalki, aż po figurki w Disney Infinity. Ale muszę przyznać, że ja również pokochałam tę historię. Kojarzy mi się ze starymi bajkami Disneya, np. z Pocahontas, którą uwielbiam. A jednocześnie prezentuje całkiem nową jakość. 

Cała seria "Czytaj i słuchaj" jest warta uwagi. Dzieci ją uwielbiają, a dodane do książek płyty umożliwiają słuchanie ulubionych historii bez końca. Świetna sprawa. 


Informacje o książce:
Tytuł: "Kraina Lodu"
Seria: Czytaj i słuchaj
Wydawnictwo: Ameet
Data wydania: grudzień 2013
Liczba stron: 50

Komentarze

  1. Mnie również oczarowała ta przepiękna bajka, a taka książeczka to z pewnością nie lada gratka dla młodszych fanów Krainy lodu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeszcze nie widziałam tej bajki, ale wiele o niej słyszałam i wszyscy dookoła mi ją polecają. Muszę ją obejrzeć ;) A ta książeczka musiała być miłym odświeżeniem historii, a i ponownie ciekawą przygodą.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Dlaczego nie musisz kończyć każdej książki? Odzyskaj swoją czytelniczą wolność!

Są książki, które pochłaniamy z drżącymi rękami, jakby świat miał się skończyć, zanim przewrócimy ostatnią stronę. Ale są też takie, które czytamy z wysiłkiem – zdanie po zdaniu. Wmawiamy sobie, że "może się rozkręci", że "skoro już tyle przeczytałam, to szkoda przerywać", albo że "przecież ktoś to kiedyś uznał za arcydzieło". Ile razy tkwiliśmy w opowieściach, które nie dawały nam nic poza frustracją? Ile razy próbowaliśmy "wcisnąć się" w słowa jak w zbyt ciasny garnitur – niewygodny, nie nasz, ale przecież "elegancki", "polecany", "uznany"? Czas powiedzieć to głośno: nie musisz kończyć każdej książki . Nie jesteś zobowiązana wobec autora. Ani wobec recenzji, które miały pięć gwiazdek. Ani wobec siebie z przeszłości, która z entuzjazmem wyjęła tę książkę z półki i postanowiła dać jej szansę. Książki są jak rozmowy Wyobraź sobie. Nie z każdą osobą prowadzisz rozmowę do samego końca. Czasem już po kilku zdaniach czuje...

Czy Instagram nie zabił rzetelnych opinii? Moja perspektywa

Zadaję sobie to pytanie coraz częściej. Odkąd z końcem marca wróciłam do pisania o książkach – tak naprawdę, spokojnie, z myślą, bez presji lajków – czuję coraz wyraźniej, że dla mnie wciąż najcenniejszym miejscem rozmowy o literaturze jest blog. Miejsce, gdzie słowo może wybrzmieć do końca. Gdzie można napisać więcej niż trzy zdania. Gdzie treść nie musi tańczyć przed okiem algorytmu, by zostać zauważona. Bo Instagram, choć pełen pięknych kadrów, zachwycających półek i okładek, które aż proszą się o zdjęcie, coraz częściej przypomina mi teatr iluzji. Świat, w którym książki muszą być "ładne", by zasłużyć na uwagę. Świat, w którym estetyka wygrywa z wartością. 📸 Gdzie kończy się pasja, a zaczyna strategia? Czasem zastanawiam się, czy niektóre książki zyskują popularność tylko dlatego, że dobrze prezentują się na zdjęciach. Bo mają złocenia, bo ich kolory są spójne z feedem, bo da się je ładnie sfotografować z kawą i świeczką. I czy w tym całym wizualnym hałasie nie giną cich...

Recenzja: „Phantasma” Kaylie Smith - gotycka uczta zmysłów, która uzależnia!

To nie tylko jedna z najlepszych książek fantasy, jakie przeczytałam w tym roku. To gotycka uczta zmysłów i emocji – mroczna, gęsta od napięcia, brutalna, zmysłowa i absolutnie uzależniająca. Wchodząc do świata Phantasmy , czułam się, jakbym przekraczała próg nawiedzonego dworu – razem z Ophelią, która z pozoru wydaje się krucha, przytłoczona OCD i ciężarem przeszłości… a potem, z każdą kolejną próbą, staje się coraz bardziej nieugiętą, świadomą siebie kobietą. Nieidealną – i właśnie dlatego tak prawdziwą. Jej wewnętrzna walka, głos cienia, potrzeba kontroli – to wszystko nie znika, ale zmienia się razem z nią. Dojrzałość w wersji dark fantasy? W punkt! Siostrzane więzi i rodzinne cienie Na osobną uwagę zasługuje relacja z jej młodszą siostrą Genevieve – impulsywną, nieprzewidywalną, ale też poruszająco naiwną. To właśnie siostrzana więź, złożona z winy, strachu i głębokiej miłości, staje się dla Ophelii głównym motorem działania. A cień po zmarłej matce – nie tylko ten dosłowny...