Są takie książki, które idealnie trafiają w czytelniczy gust, łącząc w sobie to, co najlepsze z różnych gatunków. Mroczna fantastyka z gęstym klimatem, a do tego wciągająca kryminalna zagadka? Dla mnie to połączenie idealne. I właśnie to znalazłam we Wzgardzie Pauliny Hendel, książce, która okazała się jednym z moich najprzyjemniejszych literackich odkryć ostatnich miesięcy. To moje pierwsze, ale na pewno nie ostatnie spotkanie z twórczością tej autorki. Od pierwszych stron rzuca ona czytelnika w świat pełen tajemnic, które nie dają o sobie zapomnieć. Akcja powieści toczy się na wyspie, która w przeszłości była kolonią karną. I chociaż dziś żyją tu obok siebie ludzie, ogry i ziemowi, nad tym miejscem wciąż unosi się cień dawnych grzechów i brutalności. Główną osią fabuły staje się zaginięcie pracownika Czarnej Kompanii. Jednocześnie w tle wciąż powraca mroczna tajemnica z przeszłości: opuszczony dom, w którym przed laty doszło do makabrycznej zbrodni – jedyna nierozwiązana sprawa na k...
Też już mam, więc zapraszam i do mnie:)
OdpowiedzUsuńJuż Cię znalazłam :)
UsuńA ja wlasnie nie mam i planuje jakis bojkot ;d
OdpowiedzUsuńMasz, tylko jeszcze o tym nie wiesz :P
UsuńNie mam tam konta, ostatnio za to zrobiłam sobie na Google + ;d
OdpowiedzUsuńWciąż mam cichą nadzieję, że tego nie zrobią, ale i tak pewnie, jak na złość to usuną...
Ja powoli zaznajamiam się z nowymi opcjami, ale pewnie w weekend ogarnę. Listę obserwowanych blogów już przetransportowałam do bloglovin i mam Google+, ale teraz muszę je dostosować do moich czytelników, więc... :) Także Ciebie już dodałam, bo folołowałam w google readerze jeszcze przed transportem ;D
OdpowiedzUsuńA ja przez cholerne google+ straciłam bloga :(
OdpowiedzUsuńI muszę zaczynąć od poczatku. Dlatego bojkotuję to dziadostwo i wybiera bloglovin skoro coś muszę.
Ja nie zamierzam przechodzić na Google+, przynajmniej dopóki nie będzie to wymagane do prowadzenia bloga. Jest za mało przejrzyste jak dla mnie.
Usuń