Przejdź do głównej zawartości

Recenzja: "Szamanka na szpilkach" Anna Hunt



Autor: Anna Hunt
Tytuł oryginału: "The Shaman in Stilettos"
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: marzec 2013
Liczba stron: 488

„Szamanka na szpilkach” reklamowana jest jako angielski odpowiednik książki „Jedz, módl się, kochaj” autorstwa Elizabeth Gilbert. Przyznaję, że drugiej pozycji nie przeczytałam do dziś, a do filmu podchodziłam trzykrotnie i ani razu nie dotrwałam do końca. Jednak książka Anny Hunt przyciągała mnie od pierwszej chwili, w której ją zobaczyłam.

Dwudziestodziewięcioletnia Anna ma świetną pracę, przystojnego chłopaka i prowadzi luksusowe życie w jednej z najbardziej zamożnych dzielnic Londynu. Jej życie mija na wywiadach z celebrytami, zakupach w drogich butikach i upijaniu się do nieprzytomności na imprezach. Nie wyobraża sobie życia bez szpilek, czekolady i dobrego wina. A jednak w głębi duszy kobieta czuje, że nie jest szczęśliwa. Gdy pojawia się okazja trzymiesięcznego wyjazdu do Peru, przyjaciele i rodzina Anny pukają się w głowę. Nikt nie wyobraża sobie, że kochająca luksus kobieta wytrzyma w dżungli choćby jeden dzień. Mimo wszystko Anna decyduje się na wyjazd na drugi koniec świata.

W Peru kobieta poznaje Maximo Moralesa, potężnego szamana, który urzeka i intryguje ją od pierwszej chwili. To właśnie przy jego pomocy zaczyna wchodzić w świat szamanizmu i liczących tysiące lat tradycji. Odkrywa działanie roślin takich jak san pedro czy osławiona ayahuasca. Poznaje piękno amazońskiej dżungli i dziedzictwo pozostawione przez Inków. W pięknych Andach Anna zaczyna najbardziej fascynującą podróż swojego życia – podróż w głąb siebie.

Anna Hunt jest dziennikarką, prowadzącą warsztaty szamańskie i zajęcia medytacyjne. „Szamanka na szpilkach” jest jej pierwszą powieścią i równocześnie jej historią. W bardzo przystępny sposób autorka opisuje, jak odważyła się rzucić dotychczasowe życie i wyruszyć w podróż, która wywróciła jej świat do góry nogami. Od samego początku widać, że Anna Hunt ma doświadczenie w pisaniu i tak zwaną „lekkość pióra”. Opisy Peru po prostu zapierają dech w piersiach, a szamańskie obrzędy są opisane nadzwyczaj dokładnie, choć jednocześnie zachowują w sobie pewien mistycyzm. Cała historia, z początku dość monotonna, z każdą kolejną stroną nabiera tempa.

Maximo, szamański mentor Anny, jest uosobieniem męskiego ideału, co przywodziło mi na myśl typowe romanse i nieco przeszkadzało w odbiorze tego bohatera. Charyzmatyczny, uparty i jednocześnie zmienny jak wiatr szaman fascynuje Annę. Chemia między nimi jest wyczuwalna przez całą książkę, a gra, którą prowadzą sprawia, że w końcu sami nie wiedzą, co się między nimi dzieje.

Natomiast londyńscy przyjaciele kobiety przez większość czasu byli niezwykle irytujący. Skupieni tylko na sobie i swoich pieniądzach nie dostrzegali prawdziwego piękna życia. W dodatku odnosiło się wrażenie, że przyjaciel przestaje dla nich istnieć, gdy nie wydaje już setek funtów w snobistycznych nocnych klubach. Czytając o londyńskim życiu Anny nie dziwiłam się, że powoli dusiła się we własnej skórze.

„Szamanka na szpilkach” pokazuje, że pomiędzy dostatnim życiem a szczęściem wcale nie musi być znaku równości. Że nigdy nie powinno się rezygnować z siebie i że swoje przeznaczenie można odnaleźć w zupełnie niespodziewanym miejscu. Historia Anny porwała mnie i pozwoliła na kilka dni zatopić się w tajemniczym świecie szamańskich tradycji oraz po raz kolejny odkryć surowe piękno Peru. Miej odwagę, aby pójść własną drogą – to chyba najważniejsze przesłanie, płynące z tej książki. Polecam ją zwłaszcza kobietom, które czują, że czegoś w życiu im brakuje. Może właśnie dzięki „Szamance...” znajdziecie motywację i postanowicie zrobić coś, dzięki czemu odnajdziecie swoje szczęście.


Recenzja dla portalu:

Komentarze

  1. Haha, ja po tytule myślałam, że to książka fantastyczna ;)

    Sięgnę, bo lubię takie powieści - bardziej wartościowe i z przekazem ;)

    No i sama chciałabym kiedyś wyjechać do inspirującego miejsca na Ziemi - niekoniecznie Peru, ale zarówno do tętniącego życiem i przepychem miasta, jak i do bardziej wyciszonego i "natchnionego" miejsca ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czekam na egzemplarz do recenzji od nakanapie. Ciekawa jestem bardzo. Trochę obawiam się tego powolnego wstępu, o którym napisałaś. Ale mam nadzieję, że będzie ok. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. co jak co, ale zdjęcia to Ty zawsze masz super wyostrzone i czytelne :) wielki plus!

    OdpowiedzUsuń
  4. Muyśle, ze całosc jest jak najbardziej warta uwagi :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Brzmi bardzo zachęcająco :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Włąśnie skończyłam czytać Szamankę na szpilkach. Opisane przez autorkę obrzędy kiedy piła wywary z san pedro i ayahuasca są tak dokładene ,że aż nierealne. Jak można tak dokłądnie, z detalami wszystko widzieć i pamiętać po wypiciu tych wywarów? Dla mnie ksiażka z pogranicza fantazji ale teraz świat współczesny tego szuka więc jest zainteresowanie i jest biznes.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Recenzja: "Dotyk Crossa" Sylvia Day

Autor: Sylvia Day Tytuł: "Dotyk Crossa" Tytuł oryginału: "Bared to You: A Crossfire Novel" Cykl: Crossfire Tom: 1 Wydawnictwo: Wielka Litera Data wydania: listopad 2012 Liczba stron: 416 Miałam nie czytać tej książki. Ale zaciekawiona fragmentem audiobooka, czytanym przez Olgę Bołądź (której przyjemnie się słucha), przesłuchałam pierwszy rozdział i dałam się wciągnąć na zatłoczone ulice Manhattanu.  Eva Tramell właśnie przeprowadziła się do Nowego Jorku i zaczyna pracę w agencji reklamowej. Niespodziewanie poznaje Gideona Crossa, młodego biznesmena, którego uroda "zapiera dech w piersiach". Szybko tworzy się między nimi swoista chemia,  a nieokiełznane pożądanie i potrzeba kontroli tworzą wybuchową mieszankę.  Każde z nich skrywa jednak bolesne tajemnice, a dawne demony kładą się długim cieniem na rodzącym się związku. Przeszłość depcze im po piętach, gdy zaczynają prowadzić niebezpieczną grę, która albo ich ocali, al...

Recenzja: "Wyznanie Crossa" Sylvia Day

Autor: Sylvia Day Tytuł: "Wyznanie Crossa" Tytuł oryginału: "Entwined with You" Cykl: Crossfire Tom: 3 Wydawnictwo: Wielka Litera Data wydania: lipiec 2013 Liczba stron: 416

Recenzja: "Pięćdziesiąt twarzy Greya" E L James

Autor: E L James Tytuł: "Pięćdziesiąt twarzy Greya" Tytuł oryginału: "Fifty Shades of Grey" Cykl: Pięćdziesiąt Odcieni Tom: 1 Wydawnictwo: Sonia Draga Data wydania: wrzesień 2012 Liczba stron: 608 Dwa tygodnie temu pisałam o niebywałym szaleństwie wokół "Pięćdziesięciu twarzy Greya" . Zastanawiałam się czy fenomen tej książki tkwi w bardzo dobrej akcji promocyjnej czy może faktycznie jest to tak fascynująca opowieść. Teraz sama się przekonałam jak to jest z "tym Greyem". Anastasia Steele to 21-letnia studentka literatury, która w zastępstwie koleżanki przeprowadza wywiad z młodym biznesmenem Christianem Greyem, właścicielem świetnie prosperującej firmy.  Niewinny z pozoru wywiad zapoczątkowuje ciąg wydarzeń, które wciągają Anastasię w świat perwersyjnego seksu i mrocznych pragnień. I właściwie na tym opiera się cała fabuła książki. Przyznaję, że po przeczytaniu kilku pierwszych stron zamknęłam ją z hukiem...