Przejdź do głównej zawartości

Recenzja: "Za sceną" Olivia Cunning



Autor: Olivia Cunning
Tytuł: "Za sceną"
Tytuł oryginału: "Backstage Pass"
Wydawnictwo: Amber
Data wydania: październik 2012
Liczba stron: 322

Po raz kolejny sięgnęłam po literaturę erotyczną, choć tym razem był to ebook. Szukałam czegoś lekkiego i trafiłam na debiut Olivii Cunning. Opis brzmiał interesująco, mimo że opowiada o akcji dziejącej się dopiero w drugiej połowie "Na scenie".

Myrna Evans jest wykładowcą uniwersyteckim i zajmuje się seksualnością człowieka. W trakcie jednej z konferencji, w hotelowym barze, poznaje członków swojej ulubionej, rockowej kapeli. Pewna siebie pani profesor robi spore wrażenie na  Sinnersach. A jej uwagę przyciąga Brian, genialny gitarzysta, właśnie zapijający rozstanie z kolejną dziewczyną. Myrna funduje mu kurację antykacową i pozwala przenocować w swoim pokoju. Rankiem Mistrz Sinclair udowadnia jej, że jego palce są niezwykle zręczne nie tylko mknąc po gryfie gitary. I tak właśnie rozpoczyna się cała zabawa.

Po fantastycznym weekendzie rozstają się i każde idzie w swoją stronę. Jednak okazuje się, że nie potrafią o sobie zapomnieć. Wkrótce kobiecie udaje się pozyskać grant na badania naukowe, dotyczące seksualnych zachowań fanek zespołów rockowych. Dzięki temu wyrusza z Sinnersami w trzymiesięczną trasę koncertową. Myrna staje się muzą Briana, dzięki niej komponuje riff za riffem. Przeżywają razem namiętne chwile, ale na ich związek wciąż pada cień przeszłości. Nieudane małżeństwo było dla Myrny jak zimny prysznic i postanowiła już nigdy nie poddać się uczuciu. Czy będzie w stanie się przemóc i dać Brianowi coś więcej, niż tylko niezapomniane doznania seksualne?

Książka jest naładowana pikantnymi scenami. Keczup, sos czekoladowy. Erotyczne zabawki.  Koledzy. Seks w miejscach publicznych. Momentami jest bardzo gorąco, ale ani razu nie robi się niesmacznie. Praktycznie nie ma wulgaryzmów, a cała opowieść napisana jest naprawdę dobrze i z dużą dawką humoru. Autorka pokazała świat show-biznesu i szalejących groupies ze sporym rozmachem, ale udało jej się również zręcznie wpleść w tło historii czyste piękno muzyki.

Ciekawym rozwiązaniem okazały się różnice między głównymi bohaterami. Brian to 28-letni gitarzysta z wytatuowanymi czaszkami i duszą romantyka, zaś Myrna jest 35-letnią kobietą "po przejściach", chodzącą w eleganckich garsonkach. Zderzenie dwóch światów i dwóch osobowości stworzyło wybuchową mieszankę. Świetnym posunięciem było również ukazanie drugiej twarzy Sinnersów. Twardzi faceci, wytatuowani, z kolczykami i  chodzący w skórzanych ciuchach przy bliższym poznaniu okazali się świetnymi kumplami. W dodatku spragnionymi czułości i domowego jedzenia. 

Od początku książki, między wierszami, przewijały się traumatyczne wspomnienia Myrny. Dlatego cały czas spodziewałam się, że w końcu nastąpi jakiś dramatyczny moment i jej demony wyskoczą niczym potwór z szafy. Na szczęście nic takiego się nie stało. Konfrontację z przeszłością Myrny autorka przeprowadziła bez żadnych tragicznych scen, dzięki czemu nie miało się wrażenia "przerysowania". 

Polecam dorosłym czytelniczkom w ramach miłego relaksu z nutką pikanterii. A już 5 lutego wychodzi kolejna część serii. 

Komentarze

  1. Z chęcią zapoznam się z książką:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam książki z wątkami erotycznymi, a im więcej, tym lepiej. ;-) Odkąd tylko ujrzałam "Za sceną" w zapowiedziach, poczułam ochotę na tę pozycję. Mam nadzieję, że uda mi się ją dorwać, bo zapowiada się interesująca lektura...

    OdpowiedzUsuń
  3. Zachęciłaś mnie, w drugim oknie już szukam tej książki.
    Dzięki.

    OdpowiedzUsuń
  4. No i jestem po lekturze.
    Absolutnie wciągająca. Bardzo polecam, daje fajną odskocznię od rzeczywistości.
    Wydaje mi się, że autorka świtnie nakreśliła wszystkie postaci, mam tu na myśli członków zespołu. Bardzo barwna historia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sprzedaży jest już kolejna część, „Ostra gra", gdzie głównym bohaterem jest Sed. Przymierzam się do niej, ale czekam na ebooka. Pozdrawiam :)

      Usuń
  5. Ostre gra to chyba odpowiednia nazwa, lubię książki o "zabarwieniu" erotycznym, ale scena trójkąta (ogólnie gdziekolwiek itd) nie przemawia do mnie w tej książce, choć podejrzewam że Brain ma ukryty motyw wyleczenia swojej miłości z niskiego mniemania o sobie, trochę to pokręcone, ale w jakiś sposób ma sens.
    Polecam, i czekam na dalsze części zwłaszcza Dobule Time gdzie głównym bohaterem jest Tray,on to jest dopiero pokręcony.
    Pozdrawiam IGA.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak dla mnie książka jedna i druga część mega! Szybko się czyta i wciąga. Z niecierpliwością czekam na kolejne części i perypetii zespołu Sinnersów. A tymczasem znalazłam stronę polską o zespole Sinnersów, oto link : http://zascena.jimdo.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. mam pytanie czy ktoś mógłby napisać jakie są następne części tych Olivi Cunning??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W Polsce zostały wydane trzy tomy: "Za sceną", "Ostra gra" i "Gorący rytm". Cała seria ma liczyć chyba pięć tomów i w oryginale są to: "Backstage Pass", "Rock Hard", "Hot Ticket", "Double Time" i "Wicked Beat" (premiera w sierpniu 2013).

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Dlaczego nie musisz kończyć każdej książki? Odzyskaj swoją czytelniczą wolność!

Są książki, które pochłaniamy z drżącymi rękami, jakby świat miał się skończyć, zanim przewrócimy ostatnią stronę. Ale są też takie, które czytamy z wysiłkiem – zdanie po zdaniu. Wmawiamy sobie, że "może się rozkręci", że "skoro już tyle przeczytałam, to szkoda przerywać", albo że "przecież ktoś to kiedyś uznał za arcydzieło". Ile razy tkwiliśmy w opowieściach, które nie dawały nam nic poza frustracją? Ile razy próbowaliśmy "wcisnąć się" w słowa jak w zbyt ciasny garnitur – niewygodny, nie nasz, ale przecież "elegancki", "polecany", "uznany"? Czas powiedzieć to głośno: nie musisz kończyć każdej książki . Nie jesteś zobowiązana wobec autora. Ani wobec recenzji, które miały pięć gwiazdek. Ani wobec siebie z przeszłości, która z entuzjazmem wyjęła tę książkę z półki i postanowiła dać jej szansę. Książki są jak rozmowy Wyobraź sobie. Nie z każdą osobą prowadzisz rozmowę do samego końca. Czasem już po kilku zdaniach czuje...

Recenzja: „Phantasma” Kaylie Smith - gotycka uczta zmysłów, która uzależnia!

To nie tylko jedna z najlepszych książek fantasy, jakie przeczytałam w tym roku. To gotycka uczta zmysłów i emocji – mroczna, gęsta od napięcia, brutalna, zmysłowa i absolutnie uzależniająca. Wchodząc do świata Phantasmy , czułam się, jakbym przekraczała próg nawiedzonego dworu – razem z Ophelią, która z pozoru wydaje się krucha, przytłoczona OCD i ciężarem przeszłości… a potem, z każdą kolejną próbą, staje się coraz bardziej nieugiętą, świadomą siebie kobietą. Nieidealną – i właśnie dlatego tak prawdziwą. Jej wewnętrzna walka, głos cienia, potrzeba kontroli – to wszystko nie znika, ale zmienia się razem z nią. Dojrzałość w wersji dark fantasy? W punkt! Siostrzane więzi i rodzinne cienie Na osobną uwagę zasługuje relacja z jej młodszą siostrą Genevieve – impulsywną, nieprzewidywalną, ale też poruszająco naiwną. To właśnie siostrzana więź, złożona z winy, strachu i głębokiej miłości, staje się dla Ophelii głównym motorem działania. A cień po zmarłej matce – nie tylko ten dosłowny...

Recenzja: „Tajne przez poufne” Magdalena Winnicka - od zgrzytu do mini-zawału z zachwytu!

Bywają takie książki, które zaczynają się od zgrzytu… a kończą nerwowym przewracaniem ostatniej strony i cichym „pani Autorko, jak mogła pani tak zrobić?”. Tak właśnie było z drugim tomem przygód Krystiana i Sary. Początek? Przyznam szczerze – miałam chwilę zwątpienia. Krystian, nasz zimnokrwisty major ABW, zachowuje się jak ktoś, kto chwilowo zostawił mózg we Wrocławiu. Halo, panie majorze – co się stało z twoją żelazną logiką i dystansem? Ale potem... zaskoczyło. I to tak, że przepadłam. Wystarczyło kilkadziesiąt stron, by historia znów mnie porwała – tym razem w upalne rejony Turcji, gdzie nie tylko temperatura, ale i napięcie między bohaterami sięga zenitu. Sara małymi, pozornie niewinnymi krokami zaczyna wchodzić w życie Krystiana. Nie na siłę, nie gwałtownie – tylko z czułością i uporem, który kruszy nawet najbardziej opancerzone serce. A Krystian? Choć udaje, że jeszcze walczy, widać, że przegrał tę bitwę dawno temu. I że to przegrana, która daje mu więcej szczęścia niż jakiekol...