Przejdź do głównej zawartości

"Begin Again" Mona Kasten



Allie Harper zaczyna życie od nowa. Zostawia za sobą przeszłość w Denver i przenosi się do miasteczka Woodshill. Wynajęcie pokoju od Kadena White'a nieco burzy jej spokój, ale dziewczyna z optymizmem stara się patrzeć w przyszłość. Przynajmniej chwilami. Za to Kaden, mimo wyglądu uroczego złego chłopca, jest istnym wrzodem. Arogancki, gburowaty, z góry określa zasady, których Allie ma się trzymać. Nie spodziewa się jednak zupełnie, że ta z pozoru krucha dziewczyna wywoła w nim uczucia, o których dawno postanowił zapomnieć. I że mają ze sobą więcej wspólnego, niż mogliby się spodziewać. O wiele więcej.

Nie jesteś zepsuty, Kaden, jesteś może trochę poturbowany. 
Ale nie na tyle, żeby nie dało się tego naprawić.

Muszę przyznać, że ta para podbiła moje serce, choć niedawno zastanawiałam się, czy jeszcze jestem w stanie czytać młodzieżowe książki. Mimo lekkiego wydźwięku, autorce udało się wpleść w fabułę ważne tematy. Życie w złotej klatce i ciągłe dostosowywanie się do oczekiwań innych pozostawiło w Allie głęboki ślad. Może dlatego kruszy się niczym porcelana i płacze ze wzruszenia w najdziwnieszych momentach. A jednak po miesiącach walki z samą sobą widzimy, jak ta dziewczyna bierze życie we własne ręce i rozkwita. Kaden, który na pierwszy rzut oka jest oklepanym złym chłopcem z tatuażami, okazuje się kimś zupełnie innym. Ta dwójka wkracza w swoje życia zupełnie niespodziewanie i od pierwszego spojrzenia darzy się niechęcią i nieufnością. Wydaje się, że różnią się wszystkim. A jednak czas pokazuje, jak wiele ich łączy.

Całą historię poznajemy z punktu widzenia Allie. Jej cięty język i wyrzucanie z siebie słów z prędkością karabinu maszynowego od pierwszych stron budzą sympatię. Bohaterowie drugoplanowi nie są tylko tłem, każdy z nich ma jakąś własną historię i cechy, dzięki którym łatwo go zapamiętać. Owszem, jest tu trochę utartych schematów, ale nie przeszkadza to w odbiorze książki. Zdarzyło mi się parsknąć śmiechem (w autobusie!) i wzruszyć. Zatem nie traćcie czasu i biegnijcie po nią, gdy tylko pojawi się w księgarniach.

Premiera 28 lutego.




Mona Kasten
Begin Again
Wydawnictwo Jaguar, 2018


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Recenzja: „Byliśmy łgarzami” E. Lockhart - dziwna, irytująca i... niezapomniana

Dziwna to była książka. Naprawdę dziwna. Od pierwszych stron czułam coś nieokreślonego, jakby słowa drażniły mnie pod skórą, a między akapitami pełzał niepokój. Jej styl – miejscami irytująco poetycki, fragmentaryczny, wręcz dziwaczny – sprawiał, że nie raz przewracałam oczami. A jednak… nie mogłam się oderwać. Coś mnie trzymało w potrzasku, nawet kiedy chciałam odłożyć ją „na chwilę”. Byliśmy łgarzami E. Lockhart to opowieść o rodzinie Sinclairów, bogatych, uprzywilejowanych i pozornie idealnych. Każde lato spędzają na prywatnej wyspie Beechwood, niedaleko Massachusetts, gdzie życie przypomina wyidealizowany obrazek: eleganckie posiadłości, kolacje na tarasach z widokiem na ocean i beztroskie dzieci na plaży. Ta perfekcja jest jednak tylko maską, za którą buzują napięcia, konflikty i niewypowiedziane sekrety. Główna bohaterka, Cadence Sinclair-Eastman, spadkobierczyni rodzinnej fortuny, wraca na wyspę po dwuletniej przerwie. Nie pamięta, co wydarzyło się pewnego lata, które zakończył...

Recenzja: "Nowe oblicze Greya" E L James

Autor: E L James Tytuł: "Nowe oblicze Greya" Tytuł oryginału: "Fifty Shades Freed" Cykl: Pięćdziesiąt Odcieni Tom: 3 Wydawnictwo: Sonia Draga Data wydania: styczeń 2013 Liczba stron: 688 Trzeci tom najbardziej kontrowersyjnej i bestsellerowej serii 2012 roku, kończący historię nieoczekiwanej miłości zwykłej dziewczyny Anastasii Steele i milionera Christiana Greya, miał polską premierę 4 dni temu. Przypuszczam, że sprzedaje się równie szybko, jak pozostałe dwa tomy. A może nawet szybciej.  Ana i Christian rozpoczęli wspólne życie pod jednym dachem i okazało się ono nie lada wyzwaniem. Po bajecznym ślubie i miesiącu miodowym spędzonym w  Europie, muszą stawić czoła codzienności. Dwa zupełnie inne spojrzenia na świat prowadzą do konfliktów i kłótni. W rezultacie Greyowie doprowadzają się nawzajem do białej gorączki. Anastasia nie może przyzwyczaić się do wszechobecnej ochrony i prób kontrolowania jej na każdym kroku, Christian zaś nie ...

Recenzja: „Trzy dzikie psy i prawda" Markus Zusak - książka, która pachnie mokrym futrem

Spodziewałam się, że to będzie wzruszająca książka. Ale nie sądziłam, że trafi mnie prosto w serce. Nie pamiętam, kiedy ostatnio płakałam przy czytaniu – a przy tej opowieści zdarzyło mi się to dwa razy. To książka, która pachnie błotem po deszczu, mokrym futrem i tą poranną ciszą, gdy w domu słychać tylko oddech śpiącego psa. To list miłosny do zwierząt, które zmieniają człowieka od środka, nawet jeśli robią to w sposób nieporadny i nieprzewidywalny. Zusak nie pisze o idealnych psach – pisze o tych prawdziwych: zbyt dzikich, zbyt głośnych, zbyt nieokrzesanych. O Reubenie, Archerze i Frostym – trzech adopciakach, które weszły do jego życia z bagażem lęku, trudnej przeszłości i nieufności. To opowieść pełna śmiechu, złości i bezradności, ale też chwil, które wyciskają łzy wzruszenia. Bo między zniszczonymi meblami, pogryzionymi butami i codziennym „nie daję już rady" pojawiają się momenty, w których wiesz, że właśnie tak wygląda miłość. Nie ta wygładzona z filmów, ale prawdziwa – n...