Przejdź do głównej zawartości

"There is a city", czyli pamięć o Powstaniu Warszawskim


69 lat temu, o godzinie 17, zwanej godziną "W", wybuchło Powstanie Warszawskie. I choć dziś coraz częściej budzi kontrowersje, warto się od tego odciąć i po prostu pamiętać o bohaterach tamtych dni. O tych, którzy walczyli, ale też o wszystkich, na których Powstanie odcisnęło swoje piętno. 

W 2011 roku powstał film "There is a city", pokazujący współczesną Warszawę 1 sierpnia o godzinie 17.00. Warto go zobaczyć.

Warto pamiętać.




Komentarze

  1. O takich wydarzeniach powinno sie pamientac :) Dobrze, ze napisaas taki post :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Miło, że Polacy jednak potrafią coś zrobić fajnego, jak ten filmik np.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Recenzja: "BLOG. Pisz, kreuj, zarabiaj" Tomek Tomczyk - czyli jestem blogerem, jestem najlepszy i tworzę swoją legendę

Czy można dać czytelnikowi ciekawe i pożyteczne treści, a jednocześnie budować swoją własną markę i tworzyć własną legendę? Czy można bezczelnie się przechwalać i gloryfikować swoją zajebistość sprawiając jednocześnie, że w czytelniku rośnie sympatia do autora? Pewnemu polskiemu blogerowi to się udaje.

Ile się zarabia na recenzjach książek?

Zastanawiałeś się kiedyś ile zarabiasz recenzując książki na swoim blogu? Czy wiesz ile warty jest Twój czas? Nie?  To sprawdźmy.

Recenzja: "Fastlane milionera" MJ DeMarco

Autor: MJ DeMarco Tytuł: "Fastlane milionera" Tytuł oryginału: "The Millionaire Fastlane. Crack The Code to Wealth and Live Rich for a Lifetime" Wydawnictwo: Gall Data wydania: sierpień 2012 Liczba stron: 550 Do "Fastlane milionera" przymierzałem się od dawna. Jak na książkę biznesową pod względem grubości jest ona "cegłą" i mogłoby się wydawać, że przeczytanie jej może być katorgą. Nic bardziej mylnego. Po kilku pierwszych rozdziałach książka MJ DeMarco wydała mi się kolejną "nic nie wnoszącą" pozycją o tym jak fajnie być bogatym i jak łatwo to osiągnąć. Autor wysuwał bardzo podobne stwierdzenia do innych "guru finansowych" jednocześnie wyśmiewając teorie tych "guru" np. Roberta z Hawajów (strasznie mi się spodobało to określenie na Kiyosakiego). Jednak ostatecznie okazało się, że "Fastlane milionera" jest zupełnie inna i daje czytelnikowi dużo więcej, a początkowe ogólniki sta...