Autor: Jacek Hugo-Bader Tytuł: "Dzienniki kołymskie" Wydawnictwo: Czarne Data wydania: grudzień 2011 Liczba stron: 320 Nie planowałam czytania "Dzienników kołymskich" . Właściwie nie wiem, jak to się stało, że w końcu je kupiłam. Gdy już stały na półce, patrzyłam na te złote litery i stwierdziłam, że jednak zajrzę do środka. Jak pomyślałam, tak zrobiłam i... przepadłam. Ciężko opisać treść tej książki. Są to typowe zapiski z podróży autora na Kołymę - miejsce, gdzie diabeł mówi dobranoc. Relacja z pokonanych głównie autostopem ponad 2 tysięcy kilometrów, wzbogacona opisami napotkanych ludzi i czarno-białymi zdjęciami. Jacek Hugo-Bader ma niebywałą umiejętność ubierania w słowa ludzkich emocji. Poznajemy mieszkańców tego zapomnianego przez świat miejsca w głębi Rosji, głównie ludzi, którzy przeszli przez piekło łagrów. Ale nie tylko. Autor spotyka na swojej drodze milionerów, którzy dorobili się na wydobywaniu złota, kierowców pokonuj...