Przejdź do głównej zawartości

"Psiego najlepszego, czyli Był sobie pies na święta" W. Bruce Cameron


Joshowi życie dało w kość. Na tyle mocno, że od kilku miesięcy prowadzi życie samotnika. Pewnego dnia nieoczekiwanie zostaje opiekunem suczki Lucy. Gdy po pewnym czasie odkrywa, że jego podopieczna spodziewa się potomstwa, jego świat staje na głowie. Mężczyzna, który nigdy nie miał psa i nie ma pojęcia jak się opiekować zwierzętami, nieoczekiwanie zostaje "ojcem" Lucy i pięciu puchatych szczeniąt. Nie mogąc poradzić sobie z tą gromadką, Josh szuka pomocy w lokalnym schronisku. Tam poznaje Kerri. Pod jej wpływem Josh się zmienia i nieoczekiwanie dla samego siebie wkrótce podejmuje decyzje, które na zawsze zmienią jego życie.

Nie czytałam wcześniejszej książki autora, czyli "Był sobie pies", ale widziałam film nakręcony na jej podstawie i spodziewałam się podobnej historii, widzianej oczami psa. Tym bardziej, że zarys powieści nie prezentował się bardzo optymistycznie - w końcu porzucanie zwierzaków i schronisko nie budzą pozytywnych skojarzeń. Okazało się jednak, że Cameron postawił tym razem na człowieka. I to właśnie życie Josha jest główną osią powieści, idealnie dopełnioną obecnością niesfornych piesków. Trzecioosobowa narracja sprawia, że cały czas jesteśmy w roli obserwatora. Akcja płynie spokojnie, bez spektakularnych zwrotów, co w tym przypadku zdecydowanie jest zaletą.

Psiego najlepszego jest dokładnie taka, jak jej okładka. Otula niczym ciepły koc i rozgrzewa serce. Perypetie Josha i zmiany, jakie zachodzą w nim pod wpływem obecności w jego życiu Kerri i piesków, poruszają najczulsze struny.

To idealna książka w oczekiwaniu na Święta (w końcu cała opowieść kończy się w Wigilię). Taka do czytania pod kocem, z kubkiem gorącej herbaty w ręku. Jednocześnie jest doskonałym prezentem dla młodszych członków rodziny - uświadamia, że zwierzę nie jest zabawką, a z opieką nad nim wiąże się wielka odpowiedzialność. Ale gdy już podejmie się ten trud, dostaje się przyjaciela na całe (psie) życie.



W. Bruce Cameron
Psiego najlepszego/ The Dogs of Christmas
Wydawnictwo Kobiece, 2017

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Recenzja: "Grim. Pieczęć Ognia" Gesa Schwartz

Autor: Gesa Schwartz Tytuł: "Grim. Pieczęć Ognia" Tytuł oryginału: "Grim. Das Siegel des Feuers" Cykl: Grim Tom: 1 Wydawnictwo: Jaguar Data wydania: maj 2013 Liczba stron: 632

Recenzja: "Wyznanie Crossa" Sylvia Day

Autor: Sylvia Day Tytuł: "Wyznanie Crossa" Tytuł oryginału: "Entwined with You" Cykl: Crossfire Tom: 3 Wydawnictwo: Wielka Litera Data wydania: lipiec 2013 Liczba stron: 416

Recenzja: "Ostra gra" Olivia Cunning

Autor: Olivia Cunning Tytuł: "Ostra gra" Tytuł oryginału: "Rock Hard" Cykl: Sinners on Tour Tom: 2 Wydawnictwo: Amber Data wydania: luty 2013 Liczba stron: 368 Na tle innych tego typu książek, Olivia Cunning ze swoim rockowym pomysłem wypada dość interesująco. Dlatego po całkiem miłym doświadczeniu z "Za sceną", sięgnęłam po drugi tom serii o Sinnersach. Tym razem fabuła skupia się na postaci wokalisty zespołu, Seda Lionhearta. Korzystający z uroków życia mężczyzna, w głębi serca wciąż tęskni za swoją dawną miłością, Jessicą - piękną studentką prawa. Kiedy Sed i Jess nieoczekiwanie spotykają się w trakcie wieczoru kawalerskiego gitarzysty Sinnersów, Briana, uczucia między nimi wybuchają na nowo. Początkowa nienawiść przeplata się z namiętnością i szaleńczym pożądaniem.  Jednak ich spotkanie prowokuje poważną bójkę członków zespołu z ochroniarzami w pewnym klubie. Skutkiem są poważne problemy zdrowotne jednego z Sinne...