Przejdź do głównej zawartości

"Czytaj! Zobacz więcej"


Natknęłam się dziś na filmik, który mnie zaintrygował. Opisany był bowiem tak:

"Czytaj! Zobacz więcej" - to kampania społeczna, której celem jest zmiana wizerunku książki. Czytanie to przyjemność i dobra zabawa, co w przewrotny sposób, żonglując stereotypami na skraju absurdu, pokazują zaangażowani w akcję pisarze, dziennikarze i artyści. Polacy podobno nie czytają, ale spróbujmy im tego zabronić!




Pomijając kilka szczegółów uważam, że spot jest interesujący i na pewno przyciąga uwagę. Bardzo mi się podoba, że w ostatnim czasie w naszym kraju pojawiło się sporo kampanii i inicjatyw mających na celu promowanie czytelnictwa. 

Kampania ma swój facebookowy fanpage, na którym można znaleźć sporo rzeczy dotyczących książek i czytania. Chętnych zapraszam do polubienia i promowania czytelnictwa wśród swoich znajomych :)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Recenzja: "BLOG. Pisz, kreuj, zarabiaj" Tomek Tomczyk - czyli jestem blogerem, jestem najlepszy i tworzę swoją legendę

Czy można dać czytelnikowi ciekawe i pożyteczne treści, a jednocześnie budować swoją własną markę i tworzyć własną legendę? Czy można bezczelnie się przechwalać i gloryfikować swoją zajebistość sprawiając jednocześnie, że w czytelniku rośnie sympatia do autora? Pewnemu polskiemu blogerowi to się udaje.

Miłość w Wiedźminie

„Pochyliła się nad nim, dotknęła go, poczuł na twarzy muśnięcie jej włosów pachnących bzem i agrestem i wiedział nagle, że nigdy nie zapomni tego zapachu, tego miękkiego dotyku, wiedział, że nigdy już nie będzie mógł ich porównać z innym zapachem i innym dotykiem.

Recenzja: „Trzy dzikie psy i prawda" Markus Zusak - książka, która pachnie mokrym futrem

Spodziewałam się, że to będzie wzruszająca książka. Ale nie sądziłam, że trafi mnie prosto w serce. Nie pamiętam, kiedy ostatnio płakałam przy czytaniu – a przy tej opowieści zdarzyło mi się to dwa razy. To książka, która pachnie błotem po deszczu, mokrym futrem i tą poranną ciszą, gdy w domu słychać tylko oddech śpiącego psa. To list miłosny do zwierząt, które zmieniają człowieka od środka, nawet jeśli robią to w sposób nieporadny i nieprzewidywalny. Zusak nie pisze o idealnych psach – pisze o tych prawdziwych: zbyt dzikich, zbyt głośnych, zbyt nieokrzesanych. O Reubenie, Archerze i Frostym – trzech adopciakach, które weszły do jego życia z bagażem lęku, trudnej przeszłości i nieufności. To opowieść pełna śmiechu, złości i bezradności, ale też chwil, które wyciskają łzy wzruszenia. Bo między zniszczonymi meblami, pogryzionymi butami i codziennym „nie daję już rady" pojawiają się momenty, w których wiesz, że właśnie tak wygląda miłość. Nie ta wygładzona z filmów, ale prawdziwa – n...