Przejdź do głównej zawartości

Krótkie książki do nauki i sprawdzania znajomości języka angielskiego


Wczoraj kolega z pracy przyniósł coś bardzo ciekawego. Krótkie książeczki dostosowane do różnych poziomów zaawansowania języka angielskiego. Bardzo wciągające historie.

Ok 60 stron po angielsku

Książeczki są bardzo zwarte. Każda ma około 60 stron, co powoduje, że czytanie tego w obcym języku nie jest męczące. Dodatkowo, każda z nich ma dołączonego audiobooka dzięki któremu można osłuchać się wymowy poszczególnych słów.

Różne poziomy zaawansowania

Bardzo fajne jest też to, że książki można dostosować do swojego poziomu znajomości angielskiego od początkującego ze znajomością 200-300 słów do zaawansowanego ze znajomością 3000 słów. Każda z książeczek ma też oznaczenie poziomu znajomości języka zgodnie z CEF (Common European Framework of Reference for Languages).

Ciekawe historie

Powyższe charakterystyki mogłyby wskazywać, że książeczki są zwykłymi podręcznikami. Nic bardziej mylnego. Są one streszczeniami bardzo ciekawych i wciągających książek lub światowych hitów kinowych(ja akurat pożyczyłem te mniej znane, ale bardziej zgodne z zainteresowaniami). Angielski można więc ćwiczyć w bardzo przyjemny sposób.

Trzeba rozejrzeć się za dobrą ceną

Bardzo ważna jest cena tych książek. Na przykład w Empiku są po 45zł, a więc bardzo drogo. Ale w Internecie znaleźliśmy je po 14zł, a z tego co mówił mi kumpel to on kupił je nawet po 12zł w jednej z warszawskich księgarni językowych. Jeżeli więc ktoś zdecyduje się na zakup to trzeba się dobrze rozejrzeć.

Komentarze

  1. W empiku wszystko jest niestety drogie, nigdy tam nie kupuje. Ciekawe książeczki, polecę siostrze.

    OdpowiedzUsuń
  2. To dobry sposób na sprawdzenie swoich umiejętności językowych .W empiku zawsze jest drogo,więc książek(zwłaszcza w obcych językach) tam nie kupuję :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj już nie przesadzajcie z tym drogo bo nie raz udało mi się coś kupić taniej niż gdzieś indziej, nie mówiąc już o promocjach :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Angielskiego się nie uczę, więc pozycja nie dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Okładki są straszne, ale z tego co piszesz... to coś dla mnie. ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ostatnio spotkałem się z ofertą nowego na polskim rynku Wydawnictwa [ze słownikiem]. Oferuje ono książki po angielsku z podręcznym słownikiem angielsko - polskim. Wygląda to tak, że na marginesie jest słownik, a którym wytłumaczone są wszystkie nowe słowa pojawiające się w tekście. Na końcu książki jest jeszcze słownik wszystkich słówek jakie wystąpiły w tekście. Całość ułatwia czytanie i niesamowicie je przyspiesza zwłaszcza dla osób nie znających obszernego słownictwa. Więcej znajdziecie na https://zeslownikiem.pl!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Recenzja: „Dywan z wkładką" Marta Kisiel - plasterek na zszargane nerwy

Poczucie humoru Marty Kisiel jest absolutnie kompatybilne z moim, zresztą tak jest niezmiennie od czasów Dożywocia . I już od pierwszych stron Dywanu z wkładką wiedziałam, że znów przepadnę na dobre. Marta Kisiel serwuje nam bowiem koktajl doskonały: z jednej strony pełnoprawny kryminał z denatem i śledztwem, a z drugiej – cudownie ciepłą i przezabawną opowieść o rodzinie, w której każdy ma swoje dziwactwa, wielkie serce i jeszcze większy talent do pakowania się w kłopoty. W centrum tego chaosu stoi Tereska Trawna – kobieta, której nie da się nie pokochać. To księgowa z duszą perfekcjonistki, zakochana w cyfrach, kawie i kasztankach. Jej uporządkowany świat zasad i tabelek w Excelu wywraca się do góry nogami, gdy spokojne życie zamienia się w scenariusz rodem z Ojca Mateusza skrzyżowanego z Rodzinką.pl . U jej boku stoi mąż Andrzej – istny labrador w ludzkim ciele, wcielenie dobroci i anielskiej cierpliwości. Jest też córka Zoja o błyskotliwym umyśle, pijąca herbatę hektolitrami. C...

Ile się zarabia na recenzjach książek?

Zastanawiałeś się kiedyś ile zarabiasz recenzując książki na swoim blogu? Czy wiesz ile warty jest Twój czas? Nie?  To sprawdźmy.

Recenzja: „Światła nad moczarami” Lucie Ortega - opowieść, która szepcze

Nie każda historia musi krzyczeć, by zostać usłyszaną. Niektóre szepczą – jak wiatr nad bagnami, jak echo dawno zapomnianych legend. Światła nad moczarami to właśnie taka opowieść. Subtelna, tajemnicza i przesiąknięta melancholią, która wciąga powoli, ale bez reszty. Lucie Ortega zabiera nas na Pogranicze – do świata zawieszonego między życiem a śmiercią, utkanego ze słowiańskiego folkloru. Tu trafia Lena, która po tragicznym końcu staje się nawką: duchem szukającym odkupienia we mgle. Jej los jest okrutną pułapką: w ciągu siedmiu lat musi zwabić kogoś w bagna i odebrać mu życie, inaczej sama rozwieje się w nicość. Ale jak zabić, gdy wciąż pamięta się, co to znaczy być człowiekiem? Fabuła snuje się jak mgła nad tytułowymi moczarami – jest gęsta, hipnotyzująca i nieprzewidywalna. Ortega nie prowadzi czytelnika za rękę. Zamiast tego, zaprasza go, by zabłądził w świecie, w którym każde światło może być iluzją, a każdy szept – głosem zza grobu. To głęboko poruszająca opowieść o samotności...