Przejdź do głównej zawartości

"Tak blisko" Tammara Webber - o tym, jak jedna chwila może zmienić wszystko...

W życiu zdarzają się sytuacje, gdy trzeba wybrać, czy pozostanie się ofiarą, czy też przełamie się zmowę milczenia. Zdarzają się chwile, gdy jedno wydarzenie zmienia całe życie. I zdarza się miłość, która choć nie jest łatwa, zaczyna grać na wszystkich strunach serca.


"Miłość nie jest brakiem logiki. Jest logiką sprawdzoną i udowodnioną. Podgrzaną i wygiętą tak, by wpasowała się w kontury serca."


Jacqueline zrezygnowała ze swoich marzeń o konserwatorium i postanowiła studiować na tej samej uczelni, którą wybrał jej chłopak. Dziewczyna nie spodziewa się jednak, że wkrótce po rozpoczęciu semestru, Kennedy postanowi sobie poszaleć i zakończy ich trzyletni związek. Odtrącona przez wspólne towarzystwo Jackie najchętniej zaszyłaby się w swoim pokoju. Nie pozwala jej na to przyjaciółka, Erin i wyciąga ją na kolejną imprezę. Halloween, zabawa, lejący się strumieniami alkohol. Dziewczyna w końcu wymyka się i sama wychodzi na pusty parking. Nie spodziewa się, że na uniwersyteckim kampusie cokolwiek może jej grozić.

Życie weryfikuje jej wyobrażenia z niezwykłą brutalnością. Buck, kumpel jej byłego chłopaka, bez ceregieli stwierdza, że skoro Jackie jest wolna, to może ją wykorzystać. Przerażona, drobna dziewczyna nie jest w stanie powstrzymać napastnika. Ale właśnie wtedy nadchodzi niespodziewany ratunek. Lucas jest tajemniczy, wycofany i zamknięty w sobie, ale mówi Jackie słowa, które w tamtym momencie są jej potrzebne niczym tlen: "To nie była twoja wina". Niestety, koszmar Jackie wciąż czai się z boku i czeka na odpowiedni moment, by zaatakować. Urażony Buck jest gotów na wszystko, by dorwać Jaqueline i zemścić się. Dziewczynie nie pozostaje nic innego, jak przyjąć pomoc Lucasa i stawić czoła Buckowi. Ale czy dawne demony Lucasa pozwolą mu zaufać Jackie na tyle, by opowiedzieć jej o wydarzeniach, które na zawsze odcisnęły piętno na jego duszy?

"Tak blisko" jest powieścią obyczajową skierowaną do młodych kobiet. Porusza bardzo ważny i zarazem delikatny temat, jakim jest gwałt. I choć autorka nie czyni z niego głównego wątku, to jego widmo snuje się przez całą opowieść. Zmowa milczenia wśród studentów staje się przyzwoleniem na brutalne działania Bucka. Wstyd i poczucie winy u napadniętych dziewcząt sprawiają, że napastnik czuje się bezkarny. Tammara Webber pokazuje, jak ważne w takich chwilach jest okazanie wsparcia i uwierzenie osobie, która padła ofiarą gwałtu. W dodatku autorka udowadnia, że to wsparcie może nadejść z zupełnie nieoczekiwanej strony i że nigdy nie wolno nikogo osądzać po pozorach.

Główną osią powieści jest wzajemna fascynacja Jacqueline i Lucasa. On sprawia wrażenie niegrzecznego chłopca. Wysoki, wysportowany, z tatuażami pokrywającymi ciało. O czarnych niesfornych włosach i krystalicznie czystym spojrzeniu szaroniebieskich oczu. Z nieodłącznym szkicownikiem w dłoni. Ona natomiast jest zagubiona, porzucona przez chłopaka, studiująca nie tam, gdzie zawsze pragnęła. Jej jedyną ucieczką jest muzyka i gra na kontrabasie. Oboje są wyrazistymi postaciami, a chemia między nimi niemal wypływa z kart książki. Rodzące się uczucie, choć niełatwe, ma szansę odbudować nie tylko ich samych, ale też ich rodzinne relacje. Jacqueline ma silny charakter i nie poddaje się, nawet gdy wydaje się, że cały świat sprzysiągł się przeciwko niej. Lucas natomiast musi nauczyć się najtrudniejszej rzeczy - że nie można przez całe życie obwiniać się o coś, czego nie mogło się zmienić. 

Po "Tak blisko" sięgnęłam po wielu zachętach ze strony moich facebookowych "lubiących" :) I faktycznie, nie wiem co ta książka w sobie ma, ale jest wyjątkowa. Może dzięki temu, że nie jest cukierkowym romansem, trafia prosto do serca. To opowieść o trudnej miłości, a jednocześnie takiej, która zmienia całe życie. To opowieść o odnajdywaniu siebie, o powrocie do swych marzeń. I o trudnej sztuce wybaczania samemu sobie. 


Informacje o książce:
Autor: Tammara Webber
Tytuł: "Tak blisko"
Tytuł oryginału: "Easy"
Wydawnictwo: Jaguar
Data wydania: luty 2013
Liczba stron: 336

Komentarze

  1. Tak, ta książka jest wyjątkowa i niepowtarzalna. Ja również nie wiem co takiego w sobie ma, ale uwielbiam ją od pierwszej chwili :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Te wszystkie osoby, których recenzje na temat tej książki czytałam wyrażały ją najczęściej w słowach: rewelacyjna, niesamowita, niepowtarzalna, genialna, oryginalna czy jeszcze coś innego. A mnie aż zżera, bo jej jeszcze nie czytałam :D
    Liczę na to, że uda mi się to w końcu zmienić :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Zamierzam zapoznać się z tą książką :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak tylko w końcu odzyskam swój egzemplarz, od razu zabieram się za lekturę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Byłam równie zachwycona tą książką :D dałam się złapać w pułapkę autorki, która tak skonstruowała fabułę i głównych bohaterów, że zwyczajnie każda dziewczyna będzie oczarowana :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Dlaczego nie musisz kończyć każdej książki? Odzyskaj swoją czytelniczą wolność!

Są książki, które pochłaniamy z drżącymi rękami, jakby świat miał się skończyć, zanim przewrócimy ostatnią stronę. Ale są też takie, które czytamy z wysiłkiem – zdanie po zdaniu. Wmawiamy sobie, że "może się rozkręci", że "skoro już tyle przeczytałam, to szkoda przerywać", albo że "przecież ktoś to kiedyś uznał za arcydzieło". Ile razy tkwiliśmy w opowieściach, które nie dawały nam nic poza frustracją? Ile razy próbowaliśmy "wcisnąć się" w słowa jak w zbyt ciasny garnitur – niewygodny, nie nasz, ale przecież "elegancki", "polecany", "uznany"? Czas powiedzieć to głośno: nie musisz kończyć każdej książki . Nie jesteś zobowiązana wobec autora. Ani wobec recenzji, które miały pięć gwiazdek. Ani wobec siebie z przeszłości, która z entuzjazmem wyjęła tę książkę z półki i postanowiła dać jej szansę. Książki są jak rozmowy Wyobraź sobie. Nie z każdą osobą prowadzisz rozmowę do samego końca. Czasem już po kilku zdaniach czuje...

Recenzja: „Phantasma” Kaylie Smith - gotycka uczta zmysłów, która uzależnia!

To nie tylko jedna z najlepszych książek fantasy, jakie przeczytałam w tym roku. To gotycka uczta zmysłów i emocji – mroczna, gęsta od napięcia, brutalna, zmysłowa i absolutnie uzależniająca. Wchodząc do świata Phantasmy , czułam się, jakbym przekraczała próg nawiedzonego dworu – razem z Ophelią, która z pozoru wydaje się krucha, przytłoczona OCD i ciężarem przeszłości… a potem, z każdą kolejną próbą, staje się coraz bardziej nieugiętą, świadomą siebie kobietą. Nieidealną – i właśnie dlatego tak prawdziwą. Jej wewnętrzna walka, głos cienia, potrzeba kontroli – to wszystko nie znika, ale zmienia się razem z nią. Dojrzałość w wersji dark fantasy? W punkt! Siostrzane więzi i rodzinne cienie Na osobną uwagę zasługuje relacja z jej młodszą siostrą Genevieve – impulsywną, nieprzewidywalną, ale też poruszająco naiwną. To właśnie siostrzana więź, złożona z winy, strachu i głębokiej miłości, staje się dla Ophelii głównym motorem działania. A cień po zmarłej matce – nie tylko ten dosłowny...

Czy Instagram nie zabił rzetelnych opinii? Moja perspektywa

Zadaję sobie to pytanie coraz częściej. Odkąd z końcem marca wróciłam do pisania o książkach – tak naprawdę, spokojnie, z myślą, bez presji lajków – czuję coraz wyraźniej, że dla mnie wciąż najcenniejszym miejscem rozmowy o literaturze jest blog. Miejsce, gdzie słowo może wybrzmieć do końca. Gdzie można napisać więcej niż trzy zdania. Gdzie treść nie musi tańczyć przed okiem algorytmu, by zostać zauważona. Bo Instagram, choć pełen pięknych kadrów, zachwycających półek i okładek, które aż proszą się o zdjęcie, coraz częściej przypomina mi teatr iluzji. Świat, w którym książki muszą być "ładne", by zasłużyć na uwagę. Świat, w którym estetyka wygrywa z wartością. 📸 Gdzie kończy się pasja, a zaczyna strategia? Czasem zastanawiam się, czy niektóre książki zyskują popularność tylko dlatego, że dobrze prezentują się na zdjęciach. Bo mają złocenia, bo ich kolory są spójne z feedem, bo da się je ładnie sfotografować z kawą i świeczką. I czy w tym całym wizualnym hałasie nie giną cich...