Przejdź do głównej zawartości

Recenzja: "Wilk w owczej skórze" Aneta Jadowska



Autor: Aneta Jadowska
Tytuł: "Wilk w owczej skórze"
Cykl: Heksalogia o Wiedźmie
Tom: 1.5
Data wydania: listopad 2012

Pierwszą powieść Anety Jadowskiej, "Złodzieja dusz", dosłownie pochłonęłam. Zachwycił mnie błyskotliwy styl autorki i jej trafne spostrzeżenia dotyczące polskiej rzeczywistości, a dodatkowym plusem było osadzenie akcji w Toruniu. Z niecierpliwością czekałam na drugi tom heksalogii, aż nagle okazało się, że Aneta Jadowska przygotowała dla swoich fanów nie lada niespodziankę.

"Wilk w owczej skórze" to opowiadanie łącznikowe pomiędzy I i II tomem Heksalogii o Wiedźmie. Miesiąc po finałowych wydarzeniach ze "Złodzieja dusz", Dora próbuje odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Po odejściu z Policji, przeprowadza się do Thornu. Próbując zapełnić jakoś czas, zakłada agencję detektywistyczną. I otrzymuje dość nietypowe zlecenie.

Kalina, wiedźma ziemi, zgłasza zaginięcie córki. Córki pełnoletniej, dodajmy. Wydaje się, że to nic trudnego. Wystarczy rozejrzeć się po nocnych klubach i dziewczyna powinna się szybko odnaleźć. Jednak ta sprawa schodzi na dalszy plan, gdy nagle na drodze Dory pojawia się trup. A ślady na ciele denatki ewidentnie wskazują na robotę wampira.

A kto jest najbardziej odpowiednią osobą do załatwiania spraw wampirów? Oczywiście Książę. Złośliwy, wyniosły, ironiczny i w jakiś iście szalony sposób fascynujący. Kiedy okazuje się, że obie sprawy coś łączy, a trupów jest więcej, Dora i Roman muszą połączyć siły. Ale czy była policjantka i Książę Wampirów potrafią ze sobą współpracować? Czy uda im się odnaleźć wilka ukrywającego się w owczej skórze, zanim będzie za późno?

"Wilk w owczej skórze" świetnie pokazuje, że styl pisania Anety Jadowskiej wciąż się ulepsza. Opowiadanie czyta się niezwykle lekko i z wielką przyjemnością. Ciekawe, nierozwleczone opisy pozostawiają pole dla wyobraźni, jednocześnie doskonale ukierunkowując myśli czytelnika. Przez cały czas ma się wrażenie, że jest się obserwatorem stojącym w samym środku wydarzeń.

Bardzo dobrze poprowadzona akcja nie pozwala się nudzić. Cały czas coś się dzieje, pojawiają się nowe wątki w sprawie zabójstw. Relacje pomiędzy Dorą i Romanem przybierają wszelkie możliwe odcienie i jest to dużym plusem. Podobnie jak ironia i humor, wszechobecne w opowiadaniu. Tekst z kryształkami Swarovskiego i oburzenie Romana, że Dora zna "Zmierzch" dosłownie złożyły mnie wpół ze śmiechu, a takich "smacznych kąsków" jest w "Wilku..." zdecydowanie więcej. 

Teraz mój apetyt na drugi tom heksalogii - "Bogowie muszą być szaleni" - zaostrzył się do granic możliwości. Już nie mogę się doczekać początku stycznia i poznania dalszych perypetii mojej ulubionej wiedźmy i jej przyjaciół. Serdecznie polecam - wszystkim!


"Wilk w owczej skórze" został wydany jako e-book. Dostępny jest w formatach: epub, mobi i pdf. Za 9 zł można nabyć go na Allegro -> link do aukcji.


Komentarze

  1. Czytałam już recenzję tej książki. Dla mnie wielkim minusem jest brak wersji papierowej, bo nie lubię czytać na komputerze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Opowiadanie ma taką objętość, że wydanie w formie papierowej książki po prostu by się nie opłacało.

      Usuń
  2. Wpierw musiałabym zapoznać się z poprzednią częścią, aby zdecydować, czy warto sięgać po kontynuację :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

"Magia wody" Lilith Dorsey - recenzja

Woda. Życiodajny płyn, dzięki któremu istniejemy. Dziś chcę Wam przybliżyć ten fascynujący żywioł dzięki  "Magii wody" Lilith Dorsey, którą otrzymałam z księgarni internetowej TaniaKsiazka.pl . W pierwszej części książki poznajemy znaczenie wody w wymiarze religijnym, zarówno dla rdzennych mieszkańców Ameryk czy Afryki, jak i dla chrześcijan czy Żydów. Wierzenia dotyczące stworzenia świata nieodłącznie związane są z żywiołem wody. W dalszych rozdziałach prym wiedzie folklor, mityczne stwory i święte miejsca. Autorka przeprowadza nas przez ludowe wierzenia ze wszystkich części świata. Mówi Wam coś Nessie? Okazuje się, że takich stworzeń jest więcej. Dużo więcej. Poznajemy również wodnych bogów i boginie oraz miejsca uznawane za święte. Muszę przyznać, że ze względu na moje zainteresowania, właśnie ta część książki podobała mi się najbardziej. Druga część "Magii wody" skupia się na pracy z żywiołem wody. Lilith Dorsey przybliża rodzaje wody, rośliny, kamienie i zwier

Międzynarodowy Dzień Języka Ojczystego

W 1999 roku UNESCO ustanowiło Międzynarodowy Dzień Języka Ojczystego, przypadający na 21 lutego. Miało to na celu upamiętnienie wydarzeń, które rozegrały się w 1952 roku w Bangladeszu. Wtedy właśnie zginęło pięciu studentów, biorących udział w demonstracji, w której domagano się uznania języka bengalskiego językiem urzędowym. W związku z dzisiejszym świętem ruszyła nowa kampania "Język polski jest Ą-Ę" , której celem jest podkreślenie konieczności stosowania polskich znaków. Na stronie kampanii widnieje wielki baner:   "67% Polaków nie używa znaków diakrytycznych przy pisaniu SMS-ów"  I tu muszę przyznać, że zaliczam się do tych 67%. A właściwie zaliczałam się do niedawna. Powód? Mój telefon nie posiadał polskich znaków. Od kiedy używam Galaxy Note II, piszę odręcznie rysikiem i problem zniknął. Ale jest jeszcze jeden argument, przemawiający za niestosowaniem znaków diakrytycznych w sms-ach: wiele telefonów wciąż z jednego smsa z polskimi znakami robi

Miłość w Wiedźminie

„Pochyliła się nad nim, dotknęła go, poczuł na twarzy muśnięcie jej włosów pachnących bzem i agrestem i wiedział nagle, że nigdy nie zapomni tego zapachu, tego miękkiego dotyku, wiedział, że nigdy już nie będzie mógł ich porównać z innym zapachem i innym dotykiem.