Przejdź do głównej zawartości

"SuperBetter" Jane McGonigal


Los bywa przewrotny. Gdy rzuca ci kłody pod nogi, co robisz? Poddajesz się i już się nie podnosisz, czy otrzepujesz kolana i idziesz dalej? 


Jane McGonigal wybrała drugą opcję. Po poważnym urazie wydawało się, że jej życie już nigdy nie wróci na właściwe tory. A jednak ta uznana projektantka gier postanowiła zagrać sama ze sobą. Udało jej się przeprowadzić proces wyzdrowienia poprzez zbudowanie psychicznej odporności i wrócić do gry zwanej życiem na własnych zasadach. Dziś tą wiedzą dzieli się z innymi.

SuperBetter to opowieść o tym, jak stać się silniejszym. Autorka krok po kroku przeprowadza nas przez cały proces, inspiruje i zachęca do stawiania sobie wyzwań. Pokazuje, skąd czerpać potrzebną siłę i jak pokonywać własne lęki i słabości. A wszystko podparte jest autentycznymi historiami osób, które rzuciły sobie wyzwanie i postanowiły zawalczyć o siebie, o lepsze "ja" albo o lepsze "jutro".

Możesz zacieśnić więzi łączące cię z najbliższymi. Możesz poczuć się lepiej we własnym ciele i zostać swoim własnym ninją. Możesz zyskać więcej czasu i przestać narzekać, że doba jest za krótka. Jane McGonigal przeprowadzi cię przez przygody, które pozwolą ci osiągnąć upragniony cel.

Wydaje się banalne? Owszem. Ale SuperBetter i zawarte w niej teorie podparte są nauką, o czym autorka wspomina na wstępie i obszernie opowiada na końcu książki. Zresztą przez całą lekturę przewijają się naukowe teorie, pozwalające lepiej zrozumieć całą ideę. Dla sceptyków na samym początku jest mała informacja - randomizowane kontrolowane badanie przeprowadzone na Uniwersytecie Pensylwanii i badania kliniczne w Centrum Medycznym Wexnera Uniwersytetu Stanowego Ohio i w Szpitalu Dziecięcym w Cincinnati udowodniły skuteczność metody SuperBetter.

SuperBetter nie jest typowym poradnikiem. Jeśli kiedykolwiek graliście w gry wideo, szybko pojmiecie jej istotę. Jeśli nie graliście - wszystko przed wami. Nie jest też książką do poduszki. To swoisty wyzwalacz, który pozwoli ci znaleźć odwagę. Obudzi głód życia i podążania własną ścieżką. Pomoże ci znaleźć potencjał i sięgnąć po to, czego pragniesz. Bo w końcu chcieć to móc.


Jane McGonigal
SuperBetter
Czarna Owca, 2017

Komentarze

  1. Sam tytuł zachęca mnie już do przeczytania tej książki.
    A czy znasz już książkę "Zatrzymać dzień"? Tam dużo motywacji do walki w życiu, sporo inspiracji a to wszystko na przykładzie historii, której nie da się zapomnieć.
    Szczerze polecam :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Recenzja: "Szczęśliwa siódemka" Janet Evanovich

Autor: Janet Evanovich Tytuł: "Szczęśliwa siódemka" Tytuł oryginału: "Seven Up" Cykl: Stephanie Plum Tom: 7 Wydawnictwo: Fabryka Słów Data wydania: czerwiec 2013 Liczba stron: 416

Gdy książka rozdziera ci serce...

W ciągu ostatnich dni sięgnęłam po książki, które rozdarły mi serce i po których ciężko mi wrócić do rzeczywistości. Każda z nich jest inna, ale jednocześnie są bardzo do siebie podobne. Poruszają najczulsze struny, o których istnienie nawet siebie nie podejrzewałam. Choć zawsze byłam wrażliwym człowiekiem. O każdej z tych książek wkrótce napiszę Wam więcej. Ale już dziś mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że o żadnej z nich przez długi czas nie zapomnę. "Morze spokoju" pokazało mi, jak powoli odradza się nadzieja, gdy marzenia legną w gruzach i zostaje z nich tylko popiół. "Gwiazd naszych wina" sponiewierało mnie, moje serce pękło nie wiem ile razy podczas czytania. Śmiałam się i płakałam, będąc jednocześnie pełna podziwu dla niezłomności bohaterów. "Hopeless" jeszcze nie skończyłam, ale już zdążyła mocno szarpnąć moim sercem.  W zalewie badziewia, zarówno dla młodzieży jak i dorosłych, te książki są jak diamenty. Lśnią najczystszym blaskiem...

Recenzja: „Trzy dzikie psy i prawda" Markus Zusak - książka, która pachnie mokrym futrem

Spodziewałam się, że to będzie wzruszająca książka. Ale nie sądziłam, że trafi mnie prosto w serce. Nie pamiętam, kiedy ostatnio płakałam przy czytaniu – a przy tej opowieści zdarzyło mi się to dwa razy. To książka, która pachnie błotem po deszczu, mokrym futrem i tą poranną ciszą, gdy w domu słychać tylko oddech śpiącego psa. To list miłosny do zwierząt, które zmieniają człowieka od środka, nawet jeśli robią to w sposób nieporadny i nieprzewidywalny. Zusak nie pisze o idealnych psach – pisze o tych prawdziwych: zbyt dzikich, zbyt głośnych, zbyt nieokrzesanych. O Reubenie, Archerze i Frostym – trzech adopciakach, które weszły do jego życia z bagażem lęku, trudnej przeszłości i nieufności. To opowieść pełna śmiechu, złości i bezradności, ale też chwil, które wyciskają łzy wzruszenia. Bo między zniszczonymi meblami, pogryzionymi butami i codziennym „nie daję już rady" pojawiają się momenty, w których wiesz, że właśnie tak wygląda miłość. Nie ta wygładzona z filmów, ale prawdziwa – n...