Przejdź do głównej zawartości

"Mówca umarłych" Orson Scott Card - audiobook


Małe zwierzaczki biegają wokół ogromnych drzew. Ich pyszczki przypominają mordki ziemskich prosiaczków. Są dzikie, ale nie wydają się niebezpieczne. Są inteligentne. Są obcymi, inną rasą. I zdarza im się zabijać ludzi, którzy są ich przyjaciółmi.


Andrew Wiggin jest dojrzałym mężczyzną, Mówcą umarłych, prekursorem czegoś co można uznać za religię, prekursorem nurtu, który uważa Endera (czyli samego Andrew) za ksenobójcę, mordercę niewinnej rasy robali. Andrew tuła się po wszechświecie, opowiada prawdę o zmarłych i szuka domu dla ostatniej z rasy robali - Królowej kopca. Lecz jego tułaczka dobiega końca. Dostaje zaproszenie na Lusitanię, planetę na skraju znanego wszechświata, planetę, gdzie żyją prosiaczki, planetę, gdzie Królowa kopca chce zostać i założyć od nowa swój rój.

Jakie tajemnice kryje Lusitania? Dlaczego pokojowe prosiaczki decydują się na zabójstwa dwóch najbliższych ludzkich przyjaciół? Co łączy prosiaczki z dziwną chorobą dziesiątkującą ludzi? Tego wszystkiego można się dowiedzieć słuchając "Mówcy umarłych" Orsona Scotta Carda.

Nie ukrywam, że cieszę się, że z książką tą zapoznałem się w formie audiobooka, a nie w postaci czegoś do czytania. Portugalskie imiona i przezwiska mieszkańców Lusitanii, którymi autor atakuje czytelnika na początku książki potrafią nieźle zryć psychikę. Odsłuchanie ich nie było już tak bolesne i dzięki temu można było zagłębić się w ten przedziwny świat pełen tajemnic i przygód.

Osobiście spodziewałem się bezpośredniej kontynuacji przygód rozpoczętych w "Grze Endera", ale okazało się, że "Mówca umarłych" jest czymś zupełnie innym. Jest czymś, dla czego "Gra Endera" jest tylko delikatnym prologiem, wprowadzeniem niektórych bohaterów. W pierwszym momencie ta odmienność spowodowała u mnie lekkie rozczarowanie bo liczyłem na akcje podobną do pierwszej części przygód Adrew Wiggina, ale z kolejnymi minutami i godzinami coraz bardziej przebierałem nogami, żeby w końcu dowiedzieć się o co w tym wszystkim chodzi, co ukrywa Lusitania i prosiaczki.

Nie mogę nie pochwalić lektora Rocha Siemianowskiego, który rewelacyjnie przedstawił historię spisaną przez Orsona Scotta Carda.

Dla mnie "Mówca umarłych" był dobrze spędzonymi 15 godzinami słuchania. Gorąco polecam, bo historia trzyma w napięciu.



Informacje o audiobooku:
Autor: Orson Scott Card
Tytuł: "Mówca umarłych"
Tytuł oryginału: "Speaker for the Dead"
Cykl: Saga Endera
Tom: 2
Wydawnictwo: Biblioteka Akustyczna
Data wydania: wrzesień 2012
Lektor: Roch Siemianowski
Czas nagrania: 14 godz. 40 min.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

"Magia wody" Lilith Dorsey - recenzja

Woda. Życiodajny płyn, dzięki któremu istniejemy. Dziś chcę Wam przybliżyć ten fascynujący żywioł dzięki  "Magii wody" Lilith Dorsey, którą otrzymałam z księgarni internetowej TaniaKsiazka.pl . W pierwszej części książki poznajemy znaczenie wody w wymiarze religijnym, zarówno dla rdzennych mieszkańców Ameryk czy Afryki, jak i dla chrześcijan czy Żydów. Wierzenia dotyczące stworzenia świata nieodłącznie związane są z żywiołem wody. W dalszych rozdziałach prym wiedzie folklor, mityczne stwory i święte miejsca. Autorka przeprowadza nas przez ludowe wierzenia ze wszystkich części świata. Mówi Wam coś Nessie? Okazuje się, że takich stworzeń jest więcej. Dużo więcej. Poznajemy również wodnych bogów i boginie oraz miejsca uznawane za święte. Muszę przyznać, że ze względu na moje zainteresowania, właśnie ta część książki podobała mi się najbardziej. Druga część "Magii wody" skupia się na pracy z żywiołem wody. Lilith Dorsey przybliża rodzaje wody, rośliny, kamienie i zwier

Miłość w Wiedźminie

„Pochyliła się nad nim, dotknęła go, poczuł na twarzy muśnięcie jej włosów pachnących bzem i agrestem i wiedział nagle, że nigdy nie zapomni tego zapachu, tego miękkiego dotyku, wiedział, że nigdy już nie będzie mógł ich porównać z innym zapachem i innym dotykiem.

Ile się zarabia na recenzjach książek?

Zastanawiałeś się kiedyś ile zarabiasz recenzując książki na swoim blogu? Czy wiesz ile warty jest Twój czas? Nie?  To sprawdźmy.