Przejdź do głównej zawartości

Dziewczyna, a w jej głowie obcy czyli "7 miliardów igieł #1"


Gwiaździsta noc. 
Dziewczyna rozmarzonym wzrokiem spogląda w niebo, z którego spada światło. Światło, które ją zabije, światło, które oderwie mięso od jej kości, światło, które ją odbuduje i będzie do niej mówić.

Tak rozpoczyna się "7 miliardów igieł 1" Nobuakiego Tadano - manga o Hikaru - dziewczynie, która odcina się od świata za pomocą słuchawek na uszach i bardzo głośnej muzyki.

Jednak w pewnej chwili poprzez muzykę Hikaru zaczyna słyszeć głos, obcy głos, który mówi jej o grożącym światu niebezpieczeństwie.

Głos należy do istoty z kosmosu, która zagnieździła się w ciele dziewczyny. Istoty, która jest łowcą mającym jeden cel: znaleźć i zniszczyć drapieżnika zwanego Maelstrom. Zaś sam Maelstrom ma również tylko jeden cel: zniszczyć wszelkie życie. Żeby dowiedzieć się jak zakończy się ten pojedynek trzeba przeczytać pierwszą część "7 miliardów igieł". Ostrzegam. Finał jest dość zaskakujący.

Sama opowieść oprócz starcia obcych porusza też kwestie samotności, relacji i przyjaźni oraz ich wpływu na człowieka.

Jak niemal w każdej mandze to co najlepsze to obrazki. Oprócz typowych "wielkich oczu" postaci, szkolnych mundurków w wersji "mini" i japońskich krajobrazów bardzo ciekawe są wstawki, które określiłbym jako "morficzne". Świetne jest również to, że część obrazków jest w kolorze.

Najbardziej jednak spodobało mi się to, że historia się zamknęła i stanowi spójną całość. Można się tylko domyślać co będzie w drugiej części :)

Dla mnie chwile spędzone z "igłami" okazały się dużą przyjemnością.


Informacje o mandze:
Autor: Nobuaki Tadano
Tytuł: "7 miliardów igieł"
Tytuł oryginału: "70 Oku no Hari"
Tom: 1 (1+2)
Wydawnictwo: J.P.Fantastica
Data wydania: czerwiec 2013
Liczba stron: 372

Komentarze

  1. Z chęcią dorwałabym go w swoje łapki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie najbardziej zachęca fabuła, która moim zdaniem jest orginalna :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Chyba wyrosłam już z mang, ale polecę ten tytuł córce koleżanki:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Recenzja: "Ostra gra" Olivia Cunning

Autor: Olivia Cunning Tytuł: "Ostra gra" Tytuł oryginału: "Rock Hard" Cykl: Sinners on Tour Tom: 2 Wydawnictwo: Amber Data wydania: luty 2013 Liczba stron: 368 Na tle innych tego typu książek, Olivia Cunning ze swoim rockowym pomysłem wypada dość interesująco. Dlatego po całkiem miłym doświadczeniu z "Za sceną", sięgnęłam po drugi tom serii o Sinnersach. Tym razem fabuła skupia się na postaci wokalisty zespołu, Seda Lionhearta. Korzystający z uroków życia mężczyzna, w głębi serca wciąż tęskni za swoją dawną miłością, Jessicą - piękną studentką prawa. Kiedy Sed i Jess nieoczekiwanie spotykają się w trakcie wieczoru kawalerskiego gitarzysty Sinnersów, Briana, uczucia między nimi wybuchają na nowo. Początkowa nienawiść przeplata się z namiętnością i szaleńczym pożądaniem.  Jednak ich spotkanie prowokuje poważną bójkę członków zespołu z ochroniarzami w pewnym klubie. Skutkiem są poważne problemy zdrowotne jednego z Sinne...

Recenzja: „Zabić wampirzego najeźdźcę" Carissa Broadbent - kiedy serce mówi głośniej niż rozkaz

Zabić wampirzego najeźdźcę to opowieść, która udowadnia, że w świecie Królestw Nyaxii nie ma prostych granic między światłem a mrokiem, dobrem a złem, ani między tym, co boskie, a tym, co ludzkie. Carissa Broadbent po raz kolejny pokazuje, że potrafi tworzyć historie, które nie tylko wciągają, ale zostają w głowie na długo po ostatniej stronie. Tym razem poznajemy Sylinę – Arachessenkę, akolitkę bogini Acaeji. Dla świata zewnętrznego Siostry są sektą. Dla niej – rodziną. To tam, od dziesiątego roku życia, uczyła się poświęcenia, dyscypliny i tłumienia wszystkiego, co ludzkie. A jednak nawet po piętnastu latach Sylina czuje, że nie do końca pasuje. Że pod powłoką spokoju i posłuszeństwa wciąż tli się coś niebezpiecznie bliskiego… emocjom. I właśnie ten wewnętrzny konflikt czyni ją tak fascynującą bohaterką. Sylina balansuje na granicy między tym, czego się nauczyła, a tym, kim naprawdę jest. Ma w sobie mroczny humor i dystans do samej siebie, który objawia się w najmniej spodziewanych m...

Recenzja: „Dywan z wkładką" Marta Kisiel - plasterek na zszargane nerwy

Poczucie humoru Marty Kisiel jest absolutnie kompatybilne z moim, zresztą tak jest niezmiennie od czasów Dożywocia . I już od pierwszych stron Dywanu z wkładką wiedziałam, że znów przepadnę na dobre. Marta Kisiel serwuje nam bowiem koktajl doskonały: z jednej strony pełnoprawny kryminał z denatem i śledztwem, a z drugiej – cudownie ciepłą i przezabawną opowieść o rodzinie, w której każdy ma swoje dziwactwa, wielkie serce i jeszcze większy talent do pakowania się w kłopoty. W centrum tego chaosu stoi Tereska Trawna – kobieta, której nie da się nie pokochać. To księgowa z duszą perfekcjonistki, zakochana w cyfrach, kawie i kasztankach. Jej uporządkowany świat zasad i tabelek w Excelu wywraca się do góry nogami, gdy spokojne życie zamienia się w scenariusz rodem z Ojca Mateusza skrzyżowanego z Rodzinką.pl . U jej boku stoi mąż Andrzej – istny labrador w ludzkim ciele, wcielenie dobroci i anielskiej cierpliwości. Jest też córka Zoja o błyskotliwym umyśle, pijąca herbatę hektolitrami. C...