Przejdź do głównej zawartości

Recenzja: "Zupa z jeża" Magdalena Kozłowska



Autor: Magdalena Kozłowska
Tytuł: "Zupa z jeża"
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: kwiecień 2012
Liczba stron: 184

Sięgając po "Zupę z jeża" nie spodziewałam się, że w tak niewielkiej książce może mieścić się tak porywająca opowieść.

Główną bohaterką jest 13-letnia Cyganka Jaelle. Poznajemy ją w noc pożaru jej domu, gdy wraz z rodziną, wśród gryzącego dymu, toczy walkę o życie. Niestety w płomieniach ginie ukochana babcia dziewczynki, a jednocześnie najbardziej poważana kobieta w jej rodzinie. 

Podczas trzech dni tradycyjnego romskiego czuwania przy ciele zmarłej, Jaelle wspomina rodzinną historię, jaką babcia opowiedziała jej w dniu, gdy stała się kobietą. 

Poznajemy losy trzech niezwykłych kobiet, dla których przywiązanie do rodziny, tradycji i zewu drogi okazywało się niejednokrotnie znacznie silniejsze, niż porywy serca. Autorka pokazuje nam cygański świat widziany wyłącznie oczami kobiet, dlatego jest to świat przesycony kolorami, zapachami i emocjami. Przeżywamy nieszczęśliwą historię miłości pięknej Angeli, piekło obozu Auschwitz, które przeżyła prababka Jaelle i pełną cierpienia młodość babci dziewczynki. 

Oprócz tego Jaelle wspomina swoje przeżycia z kilku lat spędzonych w szkole, gdzie musiała zmagać się z ciągłą niechęcią i nie potrafiła znaleźć wspólnego języka z dorastającymi koleżankami.

Kiedy okazuje się, że pożar wybuchł w wyniku podpalenia, w sercu nastolatki zaczyna kiełkować pragnienie zemsty na tych, przez których zginęła jej ukochana "baby".  Czy Jaelle pozwoli tej żądzy zawładnąć swoim  życiem czy w rodzinnych opowieściach babci dostrzeże mądrość, której wcześniej nie widziała? Jaką decyzję podejmie trzynastolatka, w której rękach znalazł się nagle los małej romskiej społeczności?

Cała opowieść jest snuta jak baśń, a świat pełen kolorów i muzyki urzeka i wciąga tak, że ciężko oderwać się od czytania. Autorka potrafi opisywać wszystko w sposób tak obrazowy, że czytając o pieczonych ziemniakach moje ślinianki pracowały na pełnych obrotach, a przy opisie wiosny, widziałam w wyobraźni każdy kwiatek i źdźbło soczyście zielonej trawy.

Poza tym książka niewątpliwie jest wartościowa z jeszcze jednego powodu - przybliża nam złożoność romskiej kultury i tradycji, które są dla nas niezrozumiałe. Stawia w zupełnie innym świetle małżeństwa zawierane we wczesnym wieku i wyjaśnia rodzinne relacje i system wartości, których korzenie sięgają wielu wieków wstecz.

"Zupa z jeża" to piękna, dojrzała i pełna życiowej mądrości opowieść, a płynące z niej wnioski ważne są dla każdego człowieka. Takie pozycje powinny być dużo bardziej promowane, aby docierały do jak największej grupy czytelników, bo naprawdę są tego warte. 

Komentarze

  1. czytałam książkę i potwierdzam, jest super

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie pamiętam kiedy książka pobudziła by tak bardzo moje emocje. Od ogromnej radości towarzyszącej młodemu życiu bohaterki, poprzez smutek żal wściekłość na towarzyszy których natknąła w swoim życia Jaelle.
    Do tego niezwykle barwny, pociągający i bardzo tajemniczy dla mnie dotąd świat Romów.
    Cieszę się wyjątkowo że natknąłem się na tą pozycję akurat w czasie w którym miały miejsce spore zmiany w moim życiu. Śmiało mogę bowiem powiedzieć że kontrast radosnego świata bohaterów z codziennym szarym życiem w garniturze było dla mnie świetnym motywatorem na ułożenie własnego życia w większej zgodzie z naturą - wyjścia z korporacyjnego obozu pracy i założenie własnej firmy:)

    Jestem więc postukroć zachwycony. Jedyne co dla niektórych może być małym mankamentem to długość książki, która niestety jak wszystko co dobre szybko się kończy:(
    Choć pewno nie jestem liderem w klasyfikacji "pochłaniania" książek, Zupa z Jeża od której nie mogłem się oderwać przeniosła mnie do innego świata zaledwie na 2,5 dnia lektury oraz na szczęście co najmniej kilka dnia odreagowania po niej:) Stąd liczę że kolejna pozycja świetnie zapowiadającej się pisarki pojawi się niebawem oraz będzie choć nieco dłuższa. :)

    ZACHWYCONY

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za komentarz :) Mam nadzieję, że zachęci on do przeczytania "Zupy z jeża" jeszcze więcej zaglądających tu osób.

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

"Magia wody" Lilith Dorsey - recenzja

Woda. Życiodajny płyn, dzięki któremu istniejemy. Dziś chcę Wam przybliżyć ten fascynujący żywioł dzięki  "Magii wody" Lilith Dorsey, którą otrzymałam z księgarni internetowej TaniaKsiazka.pl . W pierwszej części książki poznajemy znaczenie wody w wymiarze religijnym, zarówno dla rdzennych mieszkańców Ameryk czy Afryki, jak i dla chrześcijan czy Żydów. Wierzenia dotyczące stworzenia świata nieodłącznie związane są z żywiołem wody. W dalszych rozdziałach prym wiedzie folklor, mityczne stwory i święte miejsca. Autorka przeprowadza nas przez ludowe wierzenia ze wszystkich części świata. Mówi Wam coś Nessie? Okazuje się, że takich stworzeń jest więcej. Dużo więcej. Poznajemy również wodnych bogów i boginie oraz miejsca uznawane za święte. Muszę przyznać, że ze względu na moje zainteresowania, właśnie ta część książki podobała mi się najbardziej. Druga część "Magii wody" skupia się na pracy z żywiołem wody. Lilith Dorsey przybliża rodzaje wody, rośliny, kamienie i zwier

Miłość w Wiedźminie

„Pochyliła się nad nim, dotknęła go, poczuł na twarzy muśnięcie jej włosów pachnących bzem i agrestem i wiedział nagle, że nigdy nie zapomni tego zapachu, tego miękkiego dotyku, wiedział, że nigdy już nie będzie mógł ich porównać z innym zapachem i innym dotykiem.

Ile się zarabia na recenzjach książek?

Zastanawiałeś się kiedyś ile zarabiasz recenzując książki na swoim blogu? Czy wiesz ile warty jest Twój czas? Nie?  To sprawdźmy.