Przejdź do głównej zawartości

Recenzja: "Kłamca 1" Jakub Ćwiek



Autor: Jakub Ćwiek
Tytuł: "Kłamca 1"
Cykl: Kłamca
Tom: 1
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Data wydania: kwiecień 2012 (wyd. IV)
Liczba stron: 272


Nie wiem jak to się stało, że po "Kłamcę" sięgnęłam dopiero siedem lat od jego pierwszego wydania. Jednak z drugiej strony cieszę się, że tak się stało, gdyż teraz mogę przeczytać cykl łącznie z niedawno wydaną czwartą częścią.

Tytułowy bohater to Loki - dobrze znany z mitologii nordyckiej bóg kłamstwa. Po upadku Valhalli Loki zawiera układ z archaniołami i staje się kimś w rodzaju chłopca na posyłki. A przynajmniej tak wydaje się aniołom. W rzeczywistości taka niepisana umowa wydaje się Lokiemu jedynym rozsądnym rozwiązaniem w świecie, w którym starzy bogowie popadają w zapomnienie lub muszą ugiąć się pod ciężarem miecza archanioła Michała. Jednak nawet aniołowie miewają problemy, które może rozwiązać tylko Kłamca. 

Wyznający własne zasady, schrystianizowany bóg pokazuje  różne oblicza, od optymistycznego blondyna w hawajskiej koszulce po bezwzględnego zabójcę. Czasami wydaje się, że podejmuje się zadań niewykonalnych, ale jego pomysłowość za każdym razem potrafi zaskoczyć. Loki odnajduje się zarówno wśród gangu harleyowców, jak i w otoczeniu egipskich terrorystów. Jest tak samo przekonujący jako jezuicki egzorcysta, jak i w roli elfiego pomocnika przebranego Świętego Mikołaja (którego zresztą zamierza "sprzątnąć"). 

Na "Kłamcę" składa się dziesięć opowiadań, w tym cztery pokazujące historię Lokiego i jego żony Sygin. Jakub Ćwiek pisze w sposób lekki, a jednocześnie bardzo obrazowy. Opis oblężenia Valhalli i wyglądu samej twierdzy na długo zapada w pamięć. Wygląd i sposób zachowania archaniołów znacząco odbiega od ogólnie przyjętego wyobrażenia i właśnie dlatego jest tak intrygujący. Natomiast pełen sarkazmu styl bycia  Kłamcy sprawia, że jest on jednym z najbardziej wyrazistych bohaterów literackich polskiej fantastyki. 

Łatwość zmiany miejsc, w których toczą się poszczególne opowiadania, żywiołowe dialogi i duże dawki humoru, nierzadko czarnego, stawiają tę książkę w rządku moich ulubionych pozycji. Połączenie współczesnego świata z mitycznymi bóstwami i anielskimi szeregami daje zaskakujący i szalenie ciekawy efekt. Czytałam z przyjemnością i na pewno bardzo szybko sięgnę po kolejne części, aby poznać dalsze losy Kłamcy. 


Fragmenty książki można przeczytać na stronie Fabryki Słów: "Kłamca"


Kłamca na Po prostu książki:
1. "Kłamca 1"

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Recenzja: „Byliśmy łgarzami” E. Lockhart - dziwna, irytująca i... niezapomniana

Dziwna to była książka. Naprawdę dziwna. Od pierwszych stron czułam coś nieokreślonego, jakby słowa drażniły mnie pod skórą, a między akapitami pełzał niepokój. Jej styl – miejscami irytująco poetycki, fragmentaryczny, wręcz dziwaczny – sprawiał, że nie raz przewracałam oczami. A jednak… nie mogłam się oderwać. Coś mnie trzymało w potrzasku, nawet kiedy chciałam odłożyć ją „na chwilę”. Byliśmy łgarzami E. Lockhart to opowieść o rodzinie Sinclairów, bogatych, uprzywilejowanych i pozornie idealnych. Każde lato spędzają na prywatnej wyspie Beechwood, niedaleko Massachusetts, gdzie życie przypomina wyidealizowany obrazek: eleganckie posiadłości, kolacje na tarasach z widokiem na ocean i beztroskie dzieci na plaży. Ta perfekcja jest jednak tylko maską, za którą buzują napięcia, konflikty i niewypowiedziane sekrety. Główna bohaterka, Cadence Sinclair-Eastman, spadkobierczyni rodzinnej fortuny, wraca na wyspę po dwuletniej przerwie. Nie pamięta, co wydarzyło się pewnego lata, które zakończył...

Recenzja: "Wyznanie Crossa" Sylvia Day

Autor: Sylvia Day Tytuł: "Wyznanie Crossa" Tytuł oryginału: "Entwined with You" Cykl: Crossfire Tom: 3 Wydawnictwo: Wielka Litera Data wydania: lipiec 2013 Liczba stron: 416

Recenzja: "Pięćdziesiąt twarzy Greya" E L James

Autor: E L James Tytuł: "Pięćdziesiąt twarzy Greya" Tytuł oryginału: "Fifty Shades of Grey" Cykl: Pięćdziesiąt Odcieni Tom: 1 Wydawnictwo: Sonia Draga Data wydania: wrzesień 2012 Liczba stron: 608 Dwa tygodnie temu pisałam o niebywałym szaleństwie wokół "Pięćdziesięciu twarzy Greya" . Zastanawiałam się czy fenomen tej książki tkwi w bardzo dobrej akcji promocyjnej czy może faktycznie jest to tak fascynująca opowieść. Teraz sama się przekonałam jak to jest z "tym Greyem". Anastasia Steele to 21-letnia studentka literatury, która w zastępstwie koleżanki przeprowadza wywiad z młodym biznesmenem Christianem Greyem, właścicielem świetnie prosperującej firmy.  Niewinny z pozoru wywiad zapoczątkowuje ciąg wydarzeń, które wciągają Anastasię w świat perwersyjnego seksu i mrocznych pragnień. I właściwie na tym opiera się cała fabuła książki. Przyznaję, że po przeczytaniu kilku pierwszych stron zamknęłam ją z hukiem...